19 grudnia zakończyła się warszawska odsłona festiwalu filmowego AfryKamera. Podczas tegorocznej edycji jury wyróżniło filmy fabularne, dokumentalne i krótkometrażowe. Większość nagrodzonych tytułów wraz pozostałymi produkcjami z tegorocznego repertuaru do 1 stycznia można oglądać na platformie mojeekino.pl
Podczas 16. AfryKamery trzy zespoły jurorskie złożone z widzów festiwalu obejrzały łącznie czterdzieści dwa filmy, aby następnie wyłonić spośród nich najlepszą fabułę, dokument i krótki metraż.
Jury filmów krótkometrażowych prowadzone przez Michała Mielnika postanowiło nagrodzić film „Al-Sit” w reżyserii Suzannah Mirghani za wielowymiarowy portret lokalnej wspólnoty sudańskiej stojącej przed wyborami pomiędzy tradycja, nowoczesnością, a samostanowieniem o własnej drodze życiowej.
W małej wiosce w Sudanie, gdzie wciąż zbiera się bawełnę własnymi rękoma, żyje się zgodnie z tradycjami przodków. Gdy rodzice Nafisy postanawiają wybrać męża swej córce, budzi to opór Al-Sit, najstarszej z rodu, która nie akceptuje Nadira, młodego biznesmena mieszkającego w Dubaju. Czy Nafisa zdoła przeciwstawić się rodzicom i babci i sama zadecyduje o swoim życiu, przyszłości i o tym, kogo chce poślubić?
Jury filmów fabularnych pod przewodnictwem Magdaleny Felis wyróżniło aż trzy produkcje: nigeryjski film „Nad wodą” dotykający problemu zmian klimatycznych, „Ostatnie schronienie” w reżyserii Ousmane Zoromé Samassékou opowiadający o ośrodku dla migrantów w mieście Gao na północy Mali oraz film „Mamo, duszę się, to mój ostatni film o tobie” w reżyserii Lemohanga Jeremiaha Mosese. To lament i jednocześnie list pożegnalny do utraconej matki-ojczyzny. Wyraża go młoda kobieta, która pośród zakurzonych ulic Lesotho dźwiga na plecach drewniany krzyż, wywołując zdziwienie otaczających ją ludzi. Ten niezwykle emocjonalny i pełen niejednoznaczności obraz odwołuje się do osobistych doświadczeń reżysera, który opuścił swój kraj i przeprowadził się do Niemiec.
Najlepszy film dokumentalny tegorocznej AfryKamery to „Pewnego razu w Ugandzie” w reżyserii Catherine Czubeck i Hugo Pereza.
W slumsach Wakaliga na obrzeżach Kampali znajduje się Wakaliwood, pierwsza firma produkująca filmy akcji w Ugandzie. Powołał ją do życia w 2005 r. Isaak Nabwana, który pełni w Wakaliwoodzie funkcję scenarzysty, reżysera, montażysty i producenta. Z uwagi na brak środków produkcje są niskobudżetowe, a wszystko tworzone jest w myśl zasady DIY. Gdy w 2012 r. do zespołu dołącza zafascynowany produkcjami tam powstającymi Alan Hofmanis z Nowego Jorku, dzięki jego działaniom o tym wyjątkowym miejscu zaczyna być głośno w różnych zakątkach na świecie. Cathryne Czubeck w swym dokumencie w znakomity sposób pokazała historię i fenomen Wakaliwoodu i jego twórcy, człowieka o niezwykłej wyobraźni, pasji, wrażliwości i kreatywności.
Jury filmów fabularnych kierowane przez Artura Zaborskiego wyróżniło trzy filmy: „To nie pogrzeb, tylko zmartwychwstanie” w reżyserii Lemohanga Jeremiaha Mosese (pośmiertne wyróżnienie dla aktorki Mary Twali za wybitną kreację), „Śpiący Murzyn” w reżyserii Skinnera Myersa) oraz rwandyjski „Neptune Frost” w reżyserii Saula Williamsa i Anisi Uzeyman, który zakończył festiwal w Kinotece.
Najlepszym filmem fabularnym tegorocznej odsłony festiwalu uznano czadyjski „Lingui” w reżyserii Mahamata-Saleh Haroun – za nadanie nowej, uniwersalnej siły formule kina społecznego poprzez podkreślenie wagi solidarności kobiecej w patriarchalnym środowisku kierowanym przez religijne nakazy.
Amina ciężko pracuje i samotnie wychowuje nastoletnią córkę. Gdy dowiaduje się, że ta jest w ciąży, postanawia pomóc jej w dokonaniu aborcji, która w jej kraju jest nielegalna. “Lingui” to zaskakująco uniwersalna opowieść o kobiecej solidarności i determinacji. Mahamat-Saleh Haroun z wielką empatią rysuje portret bohaterek, które próbują walczyć o swoją godność i niezależność w brutalnej, patriarchalnej rzeczywistości, zawładniętej przez religię i anachroniczne tradycje, potrafiące uczynić z młodej matki społecznego wyrzutka. To nie tylko kameralny dramat i portret społecznych napięć w odległej części świata, lecz również poezja kina w czystej postaci – niezwykłe zdjęcia Mathieu Giombiniego są żywe i duszne, perfekcyjnie skomponowane, nasycone cudownymi barwami.
Nagroda finansowa przyznawana reżyserom najlepszego dokumentu, fabuły i krótkiego metrażu wynosi 1000 euro dla nagrodzonego twórcy. Fundatorem nagrody jest Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Miasto Stołeczne Warszawa.
Od 22 grudnia do 1 stycznia filmy z repertuaru będą dostępne na platformie mojeekino.pl. Dzięki temu widzowie z całej Polski będą mogli zobaczyć najnowsze i najlepsze dokonania afrykańskiej kinematografii pokazywane podczas szesnastej edycji festiwalu.