-daję 6 łapek!
Tożsamości nie można zmienić w pięć minut. Przyzwyczajenia nie odchodzą w cień, a przekonania budowane przez lata nie znikną, choćby bardzo się tego chciało. Daria Onyszczenko w Zapomnianych zabiera nas do Ługańska, które jest okupowane przez prorosyjskich separatystów. Zapomniane miejsce, w którym trzeba się dostosować do sytuacji albo cierpieć w milczeniu.
Nina wiodła spokojne życie jako nauczycielka ukraińskiego, kiedy jej świat uległ zmianie. W prorosyjskiej rzeczywistości nie ma dla niej miejsca. Musi zmienić swoje myślenie, nauczyć się kombinować, a przede wszystkim nie wyrażać głośno swoich poglądów. Urodzona i wychowana w ukraińskiej kulturze nie chce pozbyć się części swojej tożsamości, by bez szemrania wejść w grę pozorów i kłamstwa. I choć jej mąż doskonale odnajduje się w nowej rzeczywistości, organizując nie do końca legalne biznesy gdzieś na boku, Nina marzy o wyrwaniu się z tej rzeczywistości. Zanim jednak zdecydują się wyjechać z Ługańska, uczęszcza na kurs rosyjskiego z zamiarem znalezienia pracy w nowym świecie.
Przeczytaj także: Co zobaczyć na Ukraina! Festiwal Filmowy?
Onyszczenko pokazuje dojrzałą i ukształtowaną kobietę, która znajduje się między młotem i kowadłem. Każda decyzja, jaką podejmie, niesie w sobie pewne ryzyko, a Nina nie jest skłonna do stawiania wszystkiego na jedną kartę. Jej świat zmienia się, kiedy przypadkiem staje się świadkiem aresztowania nastoletniego chłopaka za wywieszenie ukraińskiej flagi na budynku szkoły. Nie może pozwolić, by Andrij trafił do więzienia. Wyciąga do niego pomocną dłoń, choć sama ponosi ogromne koszty ten pomocy.
Zapomniani są dramatem z nutką romansu. Onyszczenko pokazuje wybawionego i jego wybawicielkę, budując między nimi silną nić porozumienia. I choć ten film skupia się na relacji starszej kobiety z nastolatkiem, świetnie pokazuje emocjonalne problemy ludzi będących pod okupacją. Nina widzi w Andriju namiastkę wolności i nadziei. To on daje jej siłę do działania i pozwala uwierzyć w lepszą przyszłość.
Przeczytaj także: Moje myśli są ciche
Reżyserka skutecznie odmalowuje marazm panujący w Ługańsku. Nie skupia się tylko na jednej stronie, ale prezentuje również beneficjentów nowej sytuacji. Bywa dosadna, czasami ironiczna, ale przede wszystkim z Zapomnianych bije ogromny smutek i rezygnacja. Skromne kino, które potrafi poruszać.
Recenzja filmu prezentowanego na Ukraina! Festiwal Filmowy.