Po przeniesieniu się Lanthimosa z Grecji do Wielkiej Brytanii, a później współpraca z amerykańskimi wytwórniami, nie pozbawia go indywidualnego rysu. Od tego też momentu coraz trudniej znaleźć punkty wspólne między jego twórczością a Larsem von Trierem. Lanthimos w stylistycznej powściągliwości pozostaje wierny tematom władzy, miłości i pożądania, a duński twórca coraz głębiej wchodzi w meandry symbolicznego dyskursu i rozważania na temat bycia artystą (Dom, który zbudował Jack)  czy fizycznego poszukiwania miłości (Nimfomanka). Obaj opowiadają o chęci dominowania, kontroli i lęku przed samotnością, ale coraz dalej im do wspólnej stylistyki. 

Antychryst
Antychryst
Kontrowersyjnie, ale bez skandalu

Lars von Trier od wczesnych lat swojej reżyserskiej działalności zasłużył na tytuł skandalisty i prowokatora. Yorgos Lanthimos szokuje i zaskakuje, ale nie wywołuje oburzenia. W przemocy, który pokazuje na ekranie brak apoteozy i uwielbienia. Von Trier doprowadza do jej stylistycznej pochwały i erotycznej fascynacji (Dom, który zbudował Jack). Choć w Zabicie świętego jelenia nie brakuje scen mocnych i dosadnych, Lanthimosowi bliżej mu do greckiej tragedii i opowieści o fatum niż celebracji destrukcyjnej siły artyzmu. 

O ile wczesne filmy Lathimosa słusznie budzą skojarzenia z duńskim twórcą, najnowsza produkcja – Faworyta – daleka jest od stylistyki Dogmy. Nie znaczy to jednak, że grecki reżyser został wykastrowany przez amerykańskie studio z indywidualnego rysu i porzucił twórczą autonomię. Faworyta ubrana w kostium wciąż nosi naturalne oświetlenie i charakterystyczny sposób wypowiedzi, ukazując ludzkie pragnienia i ułomności w krzywym zwierciadle. Lathimosa w bardziej przystępny i zrozumiały sposób komunikuje się z widzami, daje przestrzeń do interpretacji i bawi się formą. W tym samym czasie Lars von Trier pozostaje własnym sterem, okrętem i żaglem, popadając w uwielbienie własnego stylu i artystycznych tez. Oddala się od własnej widowni i choć od lat jestem jego wielką fanką, z niezadowoleniem przyglądałam się jego ostatniemu filmowi. Dom, który zbudował Jack staje się artystowskim popisem, dziełem samouwielbienia i ogrywaniem znanych schematów, które przyjmuje się ze zniesmaczeniem, jak w momencie, kiedy główny bohater obcina łapkę niewinnej kaczuszce. 

Rachel Weisz stars in Fox Searchlight Pictures’ „THE FAVOURITE.”

Pozornie twórczość Yorgosa Lanthimosa i Larsa von Triera wydaje się podobna. Widzimy dwóch bardzo kreatywnych i wyrazistych reżyserów, którzy posiadają indywidualny styl opowiadania. Zaczynali od surowych i wydawałoby się nieatrakcyjnych obrazów, by wzbić się na wyżyny filmowego piedestału. O ile Grek komunikuje się z otaczającą go rzeczywistością, von Trier już dawno od niej odpłynął. Twórcy mieli podobny start filmowy, zostali docenieni na zagranicznych festiwalach i szybko przyciągnęli uwagę widzów, jak i krytyków. Jednak każdy z nich poszedł w inną stronę i odmiennie budował swoją karierę. Obecnie o wiele bliższy jest mi twórca Lobstera i to jego filmy chcę oglądać bez końca. 

Related Posts

Nowe Horyzonty 2024 ruszają już 18 lipca we Wrocławiu. To już 24. edycja tego święta kina, podczas...

Filmowy społecznik nie odwraca wzroku od bolesnych spraw bieżących. Ken Loach od lat przygląda się...

Powiedzieć, że mam trudną relację z filmami Christian Petzolda, to jak nic nie powiedzieć....

Leave a Reply