Winny czy niewinny przestępstwa? Zachowawczości? Strachu? Miłości? Troski? Louis Garrel zabiera nas do świata pełnego niepewności i lęków, by opowiedzieć o rozliczaniu się z poczuciem winy, poszukiwaniu szczęścia i nadziei na lepsze życie. Winny czy niewinny dostarcza humoru i refleksji w przyjemny i angażujący sposób.

Winny czy niewinny: kryminał w komediowym tonie

Abel (Louis Garrel) nosi w sobie wiele emocji, które kształtują jego codzienność. Dojrzały mężczyzna pracuje w akwarium, prowadzi wykłady dla dzieci i dba o swoją mamę, angażując się w jej życie prywatne. Naznaczony osobistą tragedią, jego żona zginęła w wypadku, który sam spowodował, zachowawczo idzie przez życie. Skupia się na obowiązkach, przyjaźni z Clémence (Noémie Merlant) i bezpieczeństwie Sylvie (Anouk Grinberg), która z otwartością podchodzi do otaczającego ją świata. Kiedy na horyzoncie pojawia się nowy mężczyzna – poznany w więzieniu Michel (Roschdy Zem), Abel nabiera podejrzeń. Czy jego mama ma szansę na szczęśliwy związek? Czy Michelowi można zaufać? 

Winny czy niewinny w lekkim i komediowym tonie opowiada o miłości i lęku przed nią. Abel jest w kryzysie i nie potrafi dostrzegać jasnych stron życia. W dużym strachu patrzy na świat, oczekując od niego najgorszych rzeczy. Garrel umiejętnie opowiada o potrzebie bliskości przy równoczesnym wycofaniu do bezpiecznej, samotnej przystani. Zestawia ze sobą dwa światy: Sylvie, która chwyta dobre momenty i czerpie z nich garściami oraz Abla, który woli tkwić w znanej sytuacji, unikając ryzyka. Matka i syn na różnych etapach życia, a między nimi Michel, który wytrąca ich ze statusu quo. 

Przeczytaj także: Gorące dni

Garrel wie, jak lekko opowiadać o rzeczach poważnych. W końcu jego bohaterowie niosą ze sobą bagaż doświadczeń, są poranieni przez los, ale dużo w nich woli walki. W ekranowym trójkącie kipi energia, która sprawia, że chce się na nich patrzeć. Reżyser prowadzi naszą uwagę. Podrzuca tropy i pozwala nam spoglądać na to, co się dzieje oczami Abla. Buduje podejrzenia wobec Michela, który stąpa po grząskim gruncie kryminalnej przeszłości, ale z czasem Garrel pozwala nam zmienić perspektywę i spojrzeć na niego bardziej przychylnym okiem.

Ten film to też kryminalna intryga i spory dystans do podejmowanego tematu. Garrel mówi o miłości i poświęceniu, a raczej ryzyku, które jesteśmy w stanie podjąć w jej imieniu. Jest przy tym zabawny i nie popada w patos. Spora w tym zasługa obsady. Między nim a Noémie Merlant jest wyczuwalna chemia, dzięki czemu z przyjemnością patrzy się na rozwój ich relacji. Zem daje Michelowi surową łagodność, która pozwala widzieć w nim mężczyznę z przeszłością, gangstera i romantyka. Z kolei Grinberg wnosi do tej opowieści dużo ciepła. 

Opowieść o byłym skazańcu, który buduje nowe życie u boku kobiety poznanej na zajęciach aktorskich w więzieniu i pełnym podejrzeń synie może brzmieć oklepanie na papierze. Jednak Garrel w Winny czy niewinny z lekkością rozkłada akcenty i bawi się gatunkowymi schematami. W ten sposób dostajemy odrobinę komedii romantycznej, dramatu rodzinnego i heist movie. Całość zyskuje uroku za sprawą świetnie dobranej obsady i dobrze napisanych żartów. Francuski reżyser w romantycznym duchu dowodzi, że dla miłości można zrobić wiele. Nawet ukraść niebywale drogi kawior.

daję 7 łapek!

Related Posts

Warszawski bon vivant z bagażem doświadczeń i kieliszkiem w dłoni raczej nie wzbudza sympatii od...

Mam taką przypadłość, że jak już coś zacznę oglądać, to muszę skończyć. Staram się dawać szansę...

Lubię bajkowe opowieści, w których dziewczynki są w centrum i samodzielnie pokonują przeszkody....

Leave a Reply