– daję 8 łapek!

Kiedy zobaczyłam Amy Asifa Kapadii, myślałam, że nic mnie bardziej nie poruszy, nie dotknie. Tymczasem patrzę na historię Whitney Huston, czarnej księżniczki Ameryki, i nie mogę uwierzyć, jak talent i kariera wiążą się z bolesnym upadkiem. Kevin Macdonald postanowił odkryć to, co niewidoczne. Oddać hołd pięknemu głosowi i zbadać, co doprowadziło do upadku królowej. 

Whitney

Whitney

Słodka dziewczyna z mroczną przeszłością

Trudno patrzy się na małą, słodką dziewczynkę o promienistym uśmiechu, posiadając wiedzę o jej przyszłości i smutnym finale kariery. Whitney Huston należała do artystycznej rodziny, jej matka i kuzynki śpiewały, a ona sama była niemal zaprojektowana do osiągnięcia wielkiego sukcesu. Cissy Huston, niespełniona wokalistka, przelała na swoją córkę wszystkie ambicje i… udało się – Whitney osiągnęła sukces. Wspięła się na sam szczyt, dokonując przełomowych rzeczy dla czarnoskórej piosenkarki w Ameryce. Wspięła się na artystyczny Olimp, gdzie została pokonana przez własne demony. Zawieszona między dwoma osobowościami: wizerunkiem publicznym a prywatną uroczą Nippy nieustannie musiała stawiać czoła wyzwaniom.



Ulubienica mediów upada

Kevin Macdonald w Whitney poszukuje śladów z przeszłości, które mogły doprowadzić Whitney do upadku. Rozmawia z jej rodziną: matką i braćmi czy byłym mężem, odwiedza miejsca związane z jej osobą i pokazuje najważniejsze wydarzenia z jej życia. Nie skupia się tylko na samej Whitney, ale dostrzega sieć powiązań między zdarzeniami, amerykańską historią i otaczającymi piosenkarkę ludźmi. To zakreślenie szerokiego kontekstu kulturowego dodaje Whitney nowego i interesującego wymiaru. Widzimy, jak w tle podbijania list przebojów i triumfalnego zdobycia listy Billboard rozgrywały się historyczne wydarzenia, wojny, załamania pogodowe czy zmiany polityczne. Huston niezależnie od tego, co się działo, zyskała status mega gwiazdy i ikony. Ważnego symbolu dla Afroamerykanów. Tym bardziej uderza fakt, że w momencie kryzysu, ulubienica mediów i publiczności, została upokorzona i zmieszana z błotem.

To film poruszający, porywający serce i dojmujący,

wobec którego nie można przejść obojętnie.

I choć trzeba pamiętać, że wpływ na finalny kształt dokumentu miała rodzina Hudsonów, Whitney staje się słodko-gorzkim portretem popularności, dojmującej samotności i zagubienia, piętnującym złe decyzje całego jej otoczenia. To piękne zestawianie materiałów archiwalnych z rozmowami, niesamowite ruchy kamery, które niemal w hipnotyczny sposób wciągają w głąb opowiadanej historii. Przyciągają uwagę i utrzymują od początku do końca. Odpowiedzialny za zdjęcia Nelson Hume wciąga widza do środka. Prowadzi kamerę przez długie korytarze, a także w sprawnie porusza się po domu Whitney. Niesamowite wrażenie robią opuszczone, sterylnie czyste i pozbawione duszy przestrzenie jej posiadłości zestawione z archiwalnymi nagraniami Huston sprzątającej czy zmywającej w tym samym miejscu kilka lat wcześniej.

Whitney przypomina śledztwo, rodzinne wspomnienia i próbę przeprowadzenia terapii nad problemami z przeszłości. Mcdonald nie boi się niewygodnych pytań, drąży i zagłębia się w temat narkotyków. Choć członkowie rodziny nabierają wody w usta, nie ustaje w poszukiwaniu odpowiedzi. Jednak ten film to nie tylko gadające głowy i archiwalne nagrania. To film poruszający, porywający serce i dojmujący, wobec którego nie można przejść obojętnie. Patrzymy na smutne obrazy, podczas gdy w tle rozbrzmiewają nieśmiertelne przeboje, a głos niesamowity, anielski głos Whitney Huston wywołuje ciarki na plecach. Reżyser pokazuje jedną z najtragiczniejszych biografii w historii muzyki pop, która mogłaby się nie wydarzyć, gdyby Whitney dostała szansę na bycie po prostu sobą.

Related Posts

Warszawski bon vivant z bagażem doświadczeń i kieliszkiem w dłoni raczej nie wzbudza sympatii od...

Mam taką przypadłość, że jak już coś zacznę oglądać, to muszę skończyć. Staram się dawać szansę...

Lubię bajkowe opowieści, w których dziewczynki są w centrum i samodzielnie pokonują przeszkody....

Leave a Reply