– daję 5 łapek!

Uśmiechnięta twarz Adama Sandlera na plakacie – i już wszystko jasne! Tak, to komedia tego typu. Czasami zabawna, momentami obrzydliwa, odrobinę nużąca. Tym razem od Netflixa. Od czasu do czasu można sobie pozwolić na takie guilty pleasure. Summa summarum – owy niezobowiązujący wieczór z seansem „Weselnego tygodnia” uważam za udany. Ale jeśli masz uczulenie na głupkowatość – odpuść.

Kadr z filmu „Weselny tydzień”.





Tyler (Roland Buck) pochyla się nad stołem operacyjnym. Skupienie chirurga przerywa telefon od przyszłych teściów. Otwarty pacjent musi poczekać, bo Debbie (Rachel Dratch) i Kenny (Adam Sandler) pragną podzielić się z przyszłym zięciem swoją przedślubną ekscytacją.

I właśnie w tym tonie film utrzymuje się aż do końca. Absurd, niedorzeczne sytuacje i żenujące dialogi. Niemożliwe staje się możliwym, więc przesuńcie granice tolerancji i spróbujcie się bawić.

Kadr z filmu „Weselny tydzień”.

Młodziutka córka Debbie i Kenny’ego szykuje się do ślubu. Sarah (Allison Strong) udzielają się już emocje i jest trochę podenerwowana, a rozwój wydarzeń nie sprzyja zachowaniu przez nią spokoju.

Do miasta zaczynają się zjeżdżać weselni goście. Kenny kwateruje wszystkich w pobliskim hotelu. W jednym z pokojów dochodzi do awarii. Kapiąca z sufitu woda uniemożliwia pozostanie w lokum. Kenny uprzejmie proponuje tej części rodziny, żeby do czasu naprawy usterki zatrzymała się w jego domu. Niestety goście przyjmują ofertę.





Raz po raz do zniszczeń dochodzi w kolejnych hotelowych pokojach i w ten oto sposób wszyscy weselni goście – zarówno od pani młodej, jak i ze strony pana młodego – trafiają pod dach Debbie i Kenny’ego. A najbardziej wymagającym jest rzekomy weteran – wujek Seymour (Jim Barone) pozbawiony obu nóg – ojciec Charlesa (jak zawsze niezawodny Steve Buscemi).

Kenny dwoi się i troi, by jak najlepiej wypaść przed liczną rodziną i urządzić ukochanej córce wspaniałe wesele. Jednego człowieka absolutnie nie jest jednak w stanie zadowolić. To ojciec pana młodego. Kirby (Chris Rock) szczerze odradza synowi wżenienie się w tę szaloną rodzinę.

Kadr z filmu „Weselny tydzień”.

„Weselny tydzień” to pasmo niepowodzeń w przygotowaniach do ślubu. Oczywiście film nie mógłby nie skończyć się wielkim weselem. Ale i tu nie zabraknie niespodzianek. Przygotujcie popcorn lub ciasteczka, bo będzie co zagryzać – i bawcie się z królem żenujących komedii!


Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!

[R-slider id=”2″]

About the Author

Radiowiec, prawnik, podróżnik. Niekoniecznie w takiej kolejności. Nade wszystko: kinomaniak.

Related Posts

Amerykański sen nie jest dla każdego. Mit od zera do milionera już dawno upadł. Ciężka praca nie...

Czy myśleliście kiedyś o tym, jakby to było spotkać swoją starszą wersję? Czy miałaby dla Was...

Lubię filmy, które rozbijają magiczną bańkę, w której macierzyństwo to droga usłana płatkami róż....

Leave a Reply