Muzyka z lat 90. Klimatyczne kolonie w lesie. Przerażająca tajemnica i zbrodnia, która odmieniła nastoletnie życie na zawsze. W głębi lasu to opowieść na podstawie prozy Harlana Cobena. Amerykańska historia przeniesiona na rodzimy grunt. Czy drugi polski serial Netfliksa wypadnie lepiej niż 1983?
Przeczytaj także: White Lines
Paweł Kopiński (Grzegorz Damięcki) jest odnoszącym sukcesy prokuratorem, który nie ugnie się pod zewnętrznym naciskiem. Ukształtowany przez wydarzenia z przeszłości, próbuje budować swoje życie z ukochaną córeczką. Jego żona zmarła na raka, a w głowie wciąż kołaczą traumatyczne wspomnienia z pewnego upalnego lata na koloniach, kiedy zginęli jego przyjaciele oraz siostra. Pewnego dnia przeszłość puka do jego drzwi i prokurator postanawia rozwiązać zagadkę sprzed lat.
Twórcy serialu W głębi lasu opowiadają uniwersalną historię o zagubionych ludziach, na których przeszłość odcisnęła piętno. Przeniesienie amerykańskiej powieści na polski grunt wypada całkiem ciekawie, głównie ze względu rozszerzenie wątku z 1994 roku. Wakacyjny klimat, popularna muzyka i młodzieńcza energia biją z ekranu, mieszając się z ponurymi realiami współczesności. Wizualnie i muzycznie serial wypada interesująco.
Przeczytaj także: 1983
Pierwsze dwa odcinki stanowią grę wstępną. Poznajmy bohaterów, dajemy się wciągnąć w klimat i mroczną intrygę. Wszystko zdaje się być na swoim miejscu, a jednak brak tu wewnętrznego napięcia i pazura, który przyciągnąłby uwagę na dłużej. Być może (moim) problemem jest fakt znajomości książki Cobena, przez co traci się efekt zaskoczenia rozwijającą się intrygą. Potrzeba chwili, by zawiązać akcję i dać widzom różne tropy do prowadzenia prywatnych rozważań, co wydarzyło się przed laty w tajemniczym lesie.
Dużym atutem serialu jest prowadzenia akcji dwutorowo. Bartosz Konopka i Leszek Dawid umiejętnie żonglują planami, przeskakując między 1994 i 2019 rokiem. Z pewnością atutem serialu jest obsada. Młodzi aktorzy, m.in. Wiktora Filus i Hubert Miłkowski, potrafią wykreować beztroską aurę lata. A do tego hipnotyzujący zmęczonym spojrzeniem Grzegorz Damięcki i jak zwykle intrygująca Agnieszka Grochowska. Wszyscy doskonale czują się w świetnej scenografii. Przede wszystkim na uwagę zasługują lata 90. Wielu z nas zapewne pamięta tamten okres i z sentymentem będzie spoglądać na kolorowe obrazki.
Przeczytaj także: Wielka
Trzeba przyznać, że w W głębi lasu nie jest serialem, w którym można się zakochać od pierwszego wejrzenia, ale dobrze pracuje na swój sukces. Zamknięcie akcji w 6 odcinkach jest dobrym wyborem, ponieważ unikamy dłużyzn. Twórcom udało się przenieść tę opowieść na rodzimy grunt, pokazując polskie realia, polityczne zawirowania i społeczne napięcia. Drugi serial Netfliksa wypada naprawdę obiecująco.