Zbrodnia. Tajemnica. Policyjne śledztwo i samozwańczy detektywi gotowi szukać sprawiedliwości na własną rękę. Ultraviolet to nowy serial proceduralny wyprodukowany przez AXN w Polsce, który podąża za zachodnimi trendami, powołując do życia silną bohaterkę. W tym serialowym świecie mężczyźni sprawują pozorną władzę, ale to determinacja Oli Serafin (Marta Nieradkiewicz) może doprowadzić do rozwiązania tajemniczych zbrodni.
Pierwszy odcinek jest doskonałym wprowadzeniem do świata swoich bohaterów. Nie ma tutaj nachalnej ekspozycji, choć przedstawiona rzeczywistość wydaje się nieco uproszczona i pozbawiona przypadków. Ola pracuje jako kierowca. Nosi w sobie traumę przeszłości: rozstania z mężem, nieudanego życia zagranicą i tragicznej śmierci brata. Zatopiona w swoim świecie żywi urazę do policji, która kilka lat temu wykonała swoją pracę pospiesznie i bez większej atencji. Pozbawiona sprawiedliwości, niesie w sobie misję naprawiania świata. Na szczęście bohaterka Nieradkiewicz nie jest jednowymiarowa, a aktorka doskonale oddaje jej zagubienie połączone z determinacją w dążeniu do celu. Kiedy pewnego wieczoru, podczas powrotu do domu, z wiaduktu spada ciało młodej dziewczyny, postanawia samodzielnie wyjaśnić okoliczności tego wypadku. Wierzy, że to, co widziała, nie było samobójstwem, ale wyrachowaną zbrodnią. Z pomocą w prowadzonym śledztwie przychodzi jej internet.
Ola trafia na stronę detektywów zapaleńców, którzy swój wolny czas poświęcają śledzeniu sprawców zbrodni. Ultraviolet to siatka samozwańczych policjantów rozsianych po całej Polsce. Każdy z nich jest inny, ma różne doświadczenia, ale wspólnie potrafią wyciągać niezwykle trafne wnioski. Widzimy magiczne sztuczki internautów, gdzie blogerka modowa może odkryć tożsamość ofiary, a zapaleńcy od social mediów ustalić jej relacje z otoczeniem oraz przebieg ostatnich kilku godzin życia. Jedno kliknięcie pozwala znaleźć dowody i świadków tajemniczych wydarzeń.
Ultraviolet przenosi nas do sieci, pokazuje jej wykorzystanie, ale przede wszystkim skupia się na Oli dążącej do prawdy i sprawiedliwości. Jej determinacja jest w stanie przekonać najbardziej niechętnego policjanta z wydziału zabójstw (Sebastian Fabijański), który – choć wciąż z twarzą znudzonego formalisty – zaczyna prowadzić śledztwo z nieco większym zaangażowaniem.
Aby opowiedzieć historię w jednym odcinku, trzeba się zgodzić na wiele uproszczeń, skrótów i przeskoków czasowych i ja, jako widz, jestem w stanie to zaakceptować, dopóki wszystko trzyma się w ramach logicznych wytłumaczeń i uzasadnień, a na każde rodzące się pytanie, pada racjonalna odpowiedź. Na szczęście w tym odcinku twórcy podążają za śladami i unikają rażących wpadek. Ultraviolet oferuje ciekawe twisty, intrygujących bohaterów, którzy niosą w sobie prawdziwe emocje oraz dynamiczne zdjęcia w dużej mierze zrealizowane w łódzkim plenerze. Widać, że bohaterowie są w ruchu, nieustannie działają, dzięki czemu łatwiej jest nam przymknąć oko na drobne nieścisłości. AXN pokazuje, że seriale kryminalne w Polsce mają się bardzo dobrze, a Ultraviolet to idealistyczni Kryminalni przeniesieni w świat internetu.