5. Więzi

Kadr z filmu „Więzi”; fot. materiały prasowe, www.solanin-film.pl

Więzi stają się niebanalnie mądre. W prostu sposób pokazują, jak ciężką pracą jest wspólne życie. Podkreślają przy tym nienamacalną wartość walki o szczęście, która być może przynosi kilka ran i bolesnych zadr, ale wciąż daje nadzieję, że tak niewiele wystarczy, choćby jedno słowo, by wszystko zmienić.

4. Over the limit

Kadr z filmu „Over the Limit”

„Over the Limit” to obraz psychologiczny, piękna sportowa kronika oraz – z punktu widzenia dokumentalisty – kolejny dowód na to, że nigdy nie wiesz, gdzie zaprowadzi cię twój bohater, a cierpliwość popłaca i może wydać na świat wielokrotnie nagradzane dzieło filmowe.

3. Fuga

Kto spodziewał się, że Agnieszka Smoczyńska sięgnie po temat tak przyziemny jak pamięć? Reżyserka we współpracy z Gabrielą Muskałą opowiada o pamiętaniu i zapominaniu, odkochiwaniu, lęku i rodzeniu się na nowo. Fuga to skromne, skondensowane kino głębokich emocji, w którym nie liczą się fajerwerki. Po rozbuchanych Córkach dancingu pojawiła się skandynawska powściągliwość, monochromatyczne barwy i celebracja ciszy.

2. Zimna wojna

Zimna wojna

Zimna wojna to precyzyjna kompozycja, która wydaje się zbyt wykalkulowana. Zachwyca magia obrazu, czar artystycznej bohemy, surowy krajobraz i intelektualny sznyt. To film genialnie wyreżyserowany i dopieszczony pod każdym względem, który – niestety – nie powoduje emocjonalnego wrzenia. Wciąga i pozwala wirować wraz z sukienkami Mazurka, ale niesie w sobie smutek przegranych spraw. To melodramat o niemożności bycia i niebycia, który działa niczym bomba z opóźnionym zapłonem.

1. Kler

Kler

Wojciech Smarzowski pozostaje wierny swojemu stylowi. Tzw. „smarzowszczyzna” wylewa się w ekranu: jest ogień, siekiera i hektolitry alkoholu. Pojawia się zbrodnia, ale znajduje się miejsce na karę. Jeśli się śmiejemy, to tylko przez łzy. Kler hipnotyzuje, szokuje – choć w dużo mniejszym stopniu niż Drogówka czy Wołyń – i nie pozostawia obojętnym. A do swojego świata wprowadza nutkę nadziei. Jest krytycznie i ostro, ale nie bez idealistycznego podejścia, że może będzie lepiej.

Related Posts

Nowe Horyzonty 2024 ruszają już 18 lipca we Wrocławiu. To już 24. edycja tego święta kina, podczas...

Filmowy społecznik nie odwraca wzroku od bolesnych spraw bieżących. Ken Loach od lat przygląda się...

Powiedzieć, że mam trudną relację z filmami Christian Petzolda, to jak nic nie powiedzieć....

Leave a Reply