Właśnie rozpoczął się festiwal filmowy w Toruniu. Tofifest zbiera wszystko, co najlepsze – niebywałą atmosferę, spotkania z twórcami, fenomenalne wydarzenia towarzyszące i co najważniejsze filmy, których nie można przegapić. W programie znajduję się przegląd polskiego kina oraz światowe produkcje. W związku z tym, że trwa tylko 8 dni, a możliwości wyboru jest tak wiele, postanowiłam przedstawić Wam moje MUST SEE!


53 wojny, reż. Ewa Bukowska

53 wojny

53 wojny to studium psychologiczne rozpadającej się osobowości, tracenia nadziei i popadania w szaleństwo bycia na wojnie w bezpiecznych ścianach swego domu. Ewa Bukowska tworzy film o traumie, chorobie i powolnym spadaniu w otchłań własnych myśli. Czerpie z doświadczeń i książki Grażyny Jagielskiej „Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym”, by opowiedzieć – również – o destrukcyjnej silne miłości.

7 uczuć, reż. Marek Koterski
7 uczuć

7 uczuć

Marek Koterski powrócił w wielkim stylu. 7 uczuć to wyszukana, momentami bulwersująca, opowieść o szkole życia. Reżyser przedstawia gorzką lekcją o rodzicielstwie, straconym pokoleniu, traumach dzieciństwa i trudach pracy nad sobą. Całość ubiera w dobrze znaną formę i lingwistyczną zabawę, która prowokuje do śmiechu. I choć mistrz słowa fenomenalnie sprawdza się w komedii, finalnie prowadzi do gorzkich i smutnych refleksji.

Córka trenera, reż. Łukasz Grzegorzek

Kadr z filmu „Córka trenera”.

Czego spodziewać się po dramacie sportowym? Klasycznego ukazania wyboistej drogi wiodącej na szczyt? Dziecięce marzenia, walka napędzana determinacją, potem pewnie jakieś wielkie problemy i załamanie nerwowe, a ostatecznie pompatyczny sukces? Nie. Nie tym razem. Bo główna bohaterka jest przede wszystkim tytułową córką, później sportowcem. A trener – bardziej niż trenerem – jest ojcem. Dlatego sportowy klimat jest tylko punktem wyjścia do ważnej opowieści o relacjach.

Dogman, reż. Matteo Garrone

Wieje pustką i chłodem. Włoskie miasteczko nicości i beznadziei. Z nadzieją czekasz, że gdzieś przez porzucony plac zabaw i rozpadającą się drogę wiatr przesunie samotny i porzucony krzak. W świecie Dogmana słońce wychodzi okazjonalnie, ludzie grają w karty i piją alkohol, upajając się dniem co dziennym. Nic na nich nie czeka. Jedynie potworny bandzior, któremu chcieliby stawić czoła, ale sterroryzowanym brak precyzyjnego pomysłu. W świecie Matteo Garrone jest nieco groteski wobec chorej potrzebny bycia akceptowanym przez wszystkich i wyuczonej bezradności w kryzysowych sytuacjach. To powolny rozpad nadziei na to, że jutro będzie lepiej.

Dzika grusza, reż. Nuri Bilge Ceylan

Bohater Dzikiej gruszy, absolwent pedagogiki Sinan, przed ostatnimi egzaminami wraca do rodzinnego Çan w północno-zachodniej Turcji. Jako przybysz z większego miasta z mieszanką niechęci i pobłażania patrzy na prowincjonalną społeczność, którą opuścił przed laty. Stopniowo jednak życie w Çan angażuje go coraz bardziej, a marzenia o sukcesie i karierze pisarza okazują się coraz trudniejsze do urzeczywistnienia.

Lato, reż.Kirill Serebrennikov

Lato 1981. Leningrad żyje w rytm melodii ze szmuglowanych z Zachodu płyt Davida Bowiego, Blondie, Lou Reeda, T-Rex czy Sex Pistols. Majk jest gwiazdą undergroundowej sceny muzycznej i królem klubu rockowego, gdzie młodzież zmuszona jest słuchać koncertów na siedząco i w ciszy. Poszaleć można jedynie za zamkniętymi drzwiami mieszkania, podczas prywatnych występów. Wiktor dopiero zaczyna swoją przygodę ze sceną, ale ma talent, przyciągającą wzrok urodę oraz pisze świetne teksty. Tych dwóch połączy nie tylko miłość do muzyki, ale i do Nataszy — mądrej i pięknej żony Majka. Losy tego trójkąta stanowią oś filmu Lato: zanurzonej w czerni i bieli (z nagłymi wybuchami kolorów) historii o miłosnym i artystycznym rozkwicie.


Miłość Astrid, reż. Pernille Fischer Christensen

Kadr z filmu „Młodość Astrid”

Dawno nie widziałam filmu tak przyjemnego w odbiorze, choć Pernille Fischer Christensen porusza temat niezwykle delikatny i trudny. Przedstawiając fragment biografii znanej pisarki dla dzieci Astrid Lindgren, eksploruje fenomen jej twórczości przez pryzmat relacji z synem. Ale przede wszystkim skupia się na dojrzewaniu, miłości i macierzyństwie, do którego prowadzi kręta ścieżka. Miłość Astrid to uniwersalna opowieść o oddaniu i determinacji, a biografia pisarki staje się tylko pretekstem do jej opowiedzenia.

Nie obchodzi mnie czy przejdziemy do historii jako barbarzyńcy, reż. Radu Jude

„Nie obchodzi mnie, czy przejdziemy do historii jako barbarzyńcy”. Te słowa, wypowiedziane przez marszałka Iona Antonescu w rumuńskiej Radzie Ministrów latem 1941 r., rozpoczęły czystki etniczne na froncie wschodnim. Fabuła koncentruje się wokół młodej reżyserki teatralnej Mariany Marin, która próbuje przeprowadzić rekonstrukcję zdobycia Odessy w 1941 r. przez rumuńską armię, co doprowadziło do zamordowania tysięcy Żydów. Ambitna i dociekliwa twórczyni spotyka się jednak z ostracyzmem ze strony własnych aktorów, a także z naciskami ze strony lokalnego urzędnika Movili.

Nina, reż. Olga Chajdas
Nina

Nina

Bezpruderyjna, ale wciąż zachowawcza opowieść o sile stłumionych pragnień i emocji. „Nina” Olgi Chajdas to sensualna wędrówka do nieheteronormatywnego świata Warszawy, który nie przybiera krzyczących barw tęczy a ciepłe wnętrze matczynej macicy z instalacji „Rodzisko” Natalii Bażowskiej. To psychologiczna podróż, podczas której pragnienia bohaterów materializują się i zyskują prawo istnienia. Reżyserka nie nastawia się na szok. Skupia się na bliskości emocjonalnej Niny (Julia Kijowska) i Magdy (Eliza Rycembel), by opowiedzieć o odkrywaniu własnych pragnień i podążaniu w zgodzie z nimi przez życie wbrew oczekiwaniom społeczeństwa.



Wspomnienie lata, reż. Adam Guziński

Wspomnienie lata

Wspomnienie lata to film wyjątkowo mocno aktorski. Adam Sikora, autor zdjęć, z bliska przygląda się twarzom bohaterów, dzięki czemu nie mogą ukryć swoich emocji. Do tego świat przybiera kolorowych barw lat 70. i nostalgicznie odtwarza tamtą atmosferę – przez muzykę, programy telewizyjne czy elementy scenografii. Momentami przypomina Kochanków z Księżyca. Moonrise Kingdom Wesa Andersona, ale brak mu tej pogody i entuzjazmu opowiadania. Guziński tworzy subtelne kino, na które składają się małe wstrząsy. To lato stanie się ważną lekcją, ale nie zapisze się kolorowymi barwami na karcie wspomnień.

Złe wychowanie Cameron Post, reż. Desiree Akhavan

Opowieść koncentruje się wokół losów tytułowej bohaterki ― Cameron Post, nastolatki z Montany, której rodzice giną w wypadku samochodowym. W tym samym czasie dojrzewająca dziewczyna odkrywa swój homoseksualizm. Cameron trafia pod opiekę babki ze strony ojca oraz konserwatywnej ciotki Ruth. Kiedy krewni nakrywają dziewczynę w niedwuznacznej sytuacji z jej najbliższą przyjaciółką Coley, bohaterka zostaje wysłana na specjalny obóz, gdzie ma przejść tzw. „terapię konwersyjną” i nauczyć się „właściwych ról płciowych”. Cameron poznaje tam nowych przyjaciół, z pomocą których postanawia zawalczyć o własne życie i przekonania…

Related Posts

Nowe Horyzonty 2024 ruszają już 18 lipca we Wrocławiu. To już 24. edycja tego święta kina, podczas...

Filmowy społecznik nie odwraca wzroku od bolesnych spraw bieżących. Ken Loach od lat przygląda się...

Powiedzieć, że mam trudną relację z filmami Christian Petzolda, to jak nic nie powiedzieć....

Leave a Reply