Superbohaterowie nie zawsze noszą super peleryny i z radością ratują świat przed apokalipsą. Czasami wywołują koniec świata i w popłochu starają się naprawić własne błędy. The Umbrella Academy wykorzystuje znane schematy, ale potrafi zaskakiwać i sprowadza postaci o nadprzyrodzonych siłach na ziemię, prezentując ich bardziej człowieczy wymiar. Pierwszy sezon doskonale wprowadzał bohaterów i ich relacje, drugi staję się poezją (czasem) nieporadnej, ale koniecznej walki o dobro świata.
Przeczytaj także: W głębi lasu
Z rodzeństwem Hargreeves rozstaliśmy się, kiedy próbowali zapobiec apokalipsie w 2019 roku. Jednak nie wszystko poszło po ich myśli. By wszystko naprawić, muszą przenieść się w czasie. Pech chce, że zostają rozrzuceni po latach 60. w Dallas, gdzie z dala od siebie nawzajem rozpoczynają nowe życie. Każdy znajduje sposób na siebie i tworzy nową rzeczywistość jako guru sekty, nadzieja podziemnych walk, pacjent szpitala psychiatrycznego czy pomoc gospodyni domowej. Niestety ich działanie ponownie może doprowadzić do zagłady. Tym razem muszą uratować świat przed wojną nuklearną.
Do akcji wkracza Pięć, który ma doświadczenie w zapobieganiu apokalipsie i jednoczeniu skłóconego rodzeństwa. Wraz z Lutherem, Vanyią, Klause, Diego i Allison muszą odkryć przyczyny wojny i jej zapobiec. Jedno jest pewne: los będzie rzucał im kłody pod nogi, a Komisja wtrąci swoje trzy grosze. Nie będzie lekko, ale ich pomysłowość, energia i odrobina szczęścia sprawią, że z przyjemnością śledzi się ich losy.
Przeczytaj także: Altered Carbon
The Umbrella Academy jest jednym z najciekawszych seriali Netfliksa ostatnich miesięcy. Sprawnie dawkuje napięcie, wprowadza barwnych bohaterów i zachwyca wizualnymi aspektami. W końcu coraz więcej produkcji podchodzi do superbohaterów z przymrużeniem oka i pokazuje ich ludzkie oblicze. To jedna z mocniejszych stron drugiego sezonu, czyli skupienie się na ich emocjach i relacjach z drugim człowiekiem. Chociaż posiadają nadzwyczajną siłę, zmagają się ze zwykłymi słabościami dnia codziennego.
Twórcy z lekkością przedstawiają swoich bohaterów i zachwycają muzycznym wyczuciem oraz poczuciem humoru. Bywa zabawnie, ale nie na siłę, a także czasami poważnie. W The Umbrella Academy panuje równowaga w dawkowaniu emocji. Oprócz sprawnie rozpisanej historii, dostajemy wizualną ucztę. Kolorowe lata 60. zostają dobrze oddane z ich nadzieją, radością, a także narastającymi niepokojami społecznymi.
Przeczytaj także: The Old Guard
2. sezon serialu potrafi zaskakiwać i doskakuje do wysoko postawione poprzeczki w pierwszej odsłonie. To jedna z ciekawszych propozycji Netfliksa, w której wielowymiarowi bohaterowie nie gubią się w odmętach scenariusza. Taką gromadkę można polubić.