– daję 6 łapek! Dasgupta sięga po ograny temat, ale podchodzi do niego niekonwencjonalnie. Mamy zobaczyć utalentowanego artystycznie chłopca z ubogiej rodziny, do którego los się uśmiechnął i dzięki pomocy z zewnątrz osiągnął sukces. Zazwyczaj taki schemat wiąże się z ukazaniem wyrzeczeń, jakie towarzyszą młodemu...
– daję 6 łapek! Filozoficzna podróż przez prozę życia. Niby prosty film obyczajowy, traktujący o codzienności zwyczajnej kobiety, a jednak okraszony dorobkiem wielkich myślicieli na tyle, by uzyskać ponadprzeciętność. Sophia (Anne-Élisabeth Bossé) właśnie uzyskała tytuł doktora filozofii politycznej. Latami poświęcała...
– daję 7 łapek! Elia Suleiman lubi bawić się konwencją. Opowiada o świecie, który bacznie obserwuje i mówi o nim w sposób, który wydaje mu się najodpowiedniejszy. Po raz kolejny nie tylko reżyseruje swój refleksyjny obraz, ale też sam umiejscawia siebie w kadrze. Bohaterowie filmu nie mają imion i historii. Nie dbamy...
– daję 6 łapek! Postacie w dziwnych maskach biegają w ciszy po zaśnieżonym polu. Choć wiemy, że to tylko poprzebierane dzieci, ich zabawa budzi w nas pewien niepokój. Sposób zakrycia ich twarzy sprawia, że widz czuje się nieswojo. Denis Côté dokonał adaptacji powieści „Répertoire des villes disparues” Laurence’a...
– daję 7 łapek! Niestety Cinema City kazało mi wybierać pomiędzy wersją 3D z dubbingiem a 2D z oryginalnymi dialogami. Odmówiłam sobie trójwymiarowego obrazu (trochę szkoda, mogłoby być naprawdę kosmicznie) na rzecz cudownych głosów Rosy Salazar i Christopha Waltza. Te dialogi wprost mnie rozpieszczały! Ogromny...
autor tekstu: Piotr Grabski – daję 8 łapek! Zapewne wszyscy pamiętamy taki moment w naszym życiu, który gwałtownie zmienił bieg wydarzeń. Może dlatego „Sashinka” tak bardzo mnie urzekła? To w końcu opowieść, która może dotyczyć każdego z nas. Kadr z filmu „Sashinka”.
Autor tekstu: Patryk Kosenda – daję 6 łapek! Minihan opanował doskonale reżyserski warsztat, dostał w końcu pieniądze, miał nawet kilka pomysłów – niestety przynajmniej o jeden za dużo, przez co wyszła mu artystyczna, ale wciąż – sztampa. Kadr z filmu „Zabij i żyj”.