8 łapek! – daję 8 łapek!

„Szybcy i wściekli 8” to kolejny naiwny film akcji, który pretenduje do roli moralitetu, ocierając się o śmieszność. Budżet w wysokości 250 milionów dolarów uczynił jednak seans w Cinema City wizualną rozkoszą.

Piękny szeroki kadr. Ujmujące krajobrazy malowniczej Hawany. Kubańskie słońce, latynoska muzyka, lazurowe lustro Morza Karaibskiego, melodyjny hiszpański. Film hipnotyzuje już od pierwszych ujęć – czaruje obrazem i dźwiękiem. Karoseria, pośladki, karoseria, pośladki – seria barwnych kadrów, których głównymi bohaterami są kobiety i samochody.

Kuzyn Letty (Michelle Rodriguez) nie jest w stanie spłacić samochodu, przez co poprzedni właściciel żąda jego zwrotu. Dom (Vin Diesel) proponuje wyścig, w którym wygraną będzie albo umorzenie długu albo wychuchana fura Doma.

Bez zbędnych gadek, zarysowywania backgroundu, zawiązywania akcji – od razu przechodzimy do rzeczy. To, co w innych filmach stanowi spektakularny finał, tutaj dzieje się już na starcie. Pełen emocji i brudnych zagrywek wyścig. Fenomenalny dźwięk, warkot silnika jakby tuż nad uchem widza. Feeria barw, świetna praca kamery, bezbłędny montaż.

Auto Doma płonie, ale ten uparcie zmierza do mety. Wyprzedza przeciwnika o centymetry, po czym wyskakuje z pędzącego samochodu na chwilę przed jego eksplozją.

Jest szybko i wściekle, ale Gray natychmiast przemyca też humor oraz naiwne morały. A minęło dopiero 10 minut (sic!) filmu. Przed nami jeszcze dwie godziny rozpędzonego show. Jeszcze nic nie wiecie. Jeszcze niczego się nie domyślacie. Podobnie jak Dominic Toretto, któremu za chwilę Cipher (perfekcyjna kreacja Charlize Theron) złoży propozycję nie do odrzucenia.

Kadr z filmu „Szybcy i wściekli 8”.

W tym momencie zaprzestałam robienia notatek do recenzji – bo i nie za bardzo było już o czym pisać (szablonowa fabuła, nieoryginalne dialogi, powtórka z rozrywki) – i zaczęłam się bawić absurdalną mieszanką wybuchowości i górnolotnego pouczania.

„Szybcy i wściekli 8” to film bliźniaczo podobny do innych w tym gatunku. Kilka miesięcy temu na ekrany kin weszła produkcja „xXx: Reaktywacja”, w której także prym wiedzie Vin Diesel. Kalka pod wieloma względami. To, co wyróżnia „Szybkich…”, to pieniądze przeznaczone na efekty specjalne, kaskaderów, scenografię. W końcu różnica w budżecie pomiędzy tymi obrazami wynosi aż 165 milionów dolarów.

Kadr z filmu „Szybcy i wściekli 8”.

Film przez pewien czas jest nużący. Irytuje permanentny grymas na twarzy Michelle Rodriguez, fabuła śmieszy, dialogi żenują. Jednak dzięki rozciągnięciu produkcji aż do dziewięciu kwadransów Gray uzyskuje efekt podniosłości poprzez wyczekiwanie, przywiązanie widza do bohaterów. Przeszło dwie godziny śledzenia sytuacji tragicznej – niczym z antycznego dramatu – w jakiej znalazł się Dom, w końcu angażuje nas emocjonalnie i wpływa na całościowy odbiór obrazu.

Końcowa faza rekompensuje wszelkie dotychczasowe niedogodności. Choć przebłyski geniuszu widoczne były już wcześniej (scena ucieczki z więzienia, będąca bardziej kiczowatą wersją genialnego fragmentu walki w kościele z filmu „Kingsman: Tajne służby”), to od momentu wyprawy do rosyjskiej bazy wojskowej obraz staje się technicznym majstersztykiem. Bardzo mnie cieszy dbałość o detale i dopieszczenie ujęć makro.

Oprócz wyżej wspomnianych w produkcji pojawiają się w większości dobrze znani z poprzednich części Jason Statham, Dwayne Johnson, Tyrese Gibson, Ludacris, Kurt Russell, Scott Eastwood, Luke Evans, Nathalie Emmanuel, Elsa Pataky.

Kadr z filmu „Szybcy i wściekli 8”.

Wartka akcja, efekciarska otoczka, znane nazwiska, piękne kobiety i postawni mężczyźni; Cadillac, Plymouth i Lamborghini; świetny soundtrack oraz milionkrotnie powtórzone słowo „rodzina” – przepis na sukces. Film „Szybcy i wściekli 8” już go odniósł. Zdetronizował „Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy”, od 12 marca pobijając rekord otwarcia poprzez uzyskanie 532,5 mln dolarów.


Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!

[R-slider id=”2″]

About the Author

Radiowiec, prawnik, podróżnik. Niekoniecznie w takiej kolejności. Nade wszystko: kinomaniak.

Related Posts

Amerykański sen nie jest dla każdego. Mit od zera do milionera już dawno upadł. Ciężka praca nie...

Czy myśleliście kiedyś o tym, jakby to było spotkać swoją starszą wersję? Czy miałaby dla Was...

Lubię filmy, które rozbijają magiczną bańkę, w której macierzyństwo to droga usłana płatkami róż....

Leave a Reply