Elegancka, dystyngowana i pewna siebie. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Roztacza wokół siebie aurę tajemniczości i determinacji, która nie lubi chaosu, ale doskonale radzi sobie w nieprzewidzianych okolicznościach. Mildred Ratched (Sarah Paulson) przyjeżdża do Lucii w konkretnym celu, a my z każdym kolejnym odcinkiem odkrywamy jej motywacje, przeszłość i emocjonalne zawirowania. Ryan Murphy znowu ubiera swoich bohaterów w kostium, by opowiedzieć o sprawach uniwersalnych: miłości, przyjaźni i poszukiwaniu szczęścia.

RATCHED (L to R) SARAH PAULSON as MILDRED RATCHED in episode 103 of RATCHED Cr. COURTESY OF NETFLIX © 2020

Ratched to serial luźno inspirowany postaciami z książki oraz filmu Lot nad kukułczym gniazdem. W słowie „luźno” tkwi klucz do całości, ponieważ owa inspiracja kończy się na fenomenalnej postaci Mildred Ratched, a reszta to tylko chwyt marketingowy. Pielęgniarka ze szpitala psychiatrycznego w Lucii posiada specyficzną misję pomagania innym i choć nie zawsze postępuje etycznie, za najważniejsze stawia dobro pacjenta. Do pracy w zamkniętej placówce trafia, kiedy ląduje w niej seryjny morderca księży Edmund Tolleson (Finn Wittrock). Ich spotkanie nie jest przypadkowe, bowiem łączy ich wspólna przeszłość. 

Przeczytaj także: Hollywood

Rozpoczyna się cała seria manipulacji, intryg i słownych utarczek, w których prym wiedzie siostra Ratched i jej konkurentka siostra Betsy Bucket (Judy Davis). Na drodze do celu wyznaczonego przez Mildred, stają liczne przeszkody, a napotkani ludzie zmuszają ją do redefinicji swojego życia. Pojawia się wątek traumy z dzieciństwa, przemocy, niezawinionej ofiary, chorób psychicznych (tutaj zwolennicy rzeczywistego przedstawiania problemów psychicznych będą mieli używanie) oraz homoseksualnej miłości. 

RATCHED (L to R) SARAH PAULSON as MILDRED RATCHED in episode 101 of RATCHED Cr. SAEED ADYANI/NETFLIX © 2020

Serial powstały ze współpracy Netfliksa i Ryana Murphy’ego to fabularne bogactwo wątków, ale przede wszystkim wizualnie dopieszczona perełka usadowiona w sztywnych latach 50. Twórcy odzwierciedlają je przede wszystkim w kostiumach, emocjonalnej powściągliwości i teatralnym geście. Przewrotnie jednak to kobiety aktywnie dążą do objęcia władzy i wygrywają z mężczyznami w szowinistycznymi świecie. Zawiązywane przez nie unie i sojusze umacniają je i dodają siły, pokazując, że razem mogą osiągnąć zdecydowanie więcej niż w pojedynkę. 

Przeczytaj także: Rozłąka

Ratched zachwyca kolorami i scenografia, a także bogactwem filmowych kontekstów. Nie zabraknie nawiązań, m.in. do Hannibala czy Bonnie i Clyde. Twórcy z radością czerpią z kina noir i filmowych motywów związanych ze szpitalem psychiatrycznym (długie korytarze, kaftany, terapia elektrowstrząsami). 

Serial Ratched to przede wszystkim popis aktorski Sarah Paulson. Ulubienica Murphy’ego doskonale gra emocjami od wewnątrz. Z klasą i wycofaniem porusza się po korytarzach szpitala, by coraz odważniej poczynać sobie z otaczającymi ją pracownikami. Bywa sympatyczna i demoniczna. Chłodem maskuje emocje, które z powodzeniem można odczytać z jej oczu. Życzyłabym jej Emmy za tę rolę, bo doskonale radzi sobie z niuansami tej postaci, nie czyniąc z niej demonicznej karykatury. Jej Ratched to kobieta zbudowana z poczucia winy i leków, które nie pozwalają jej na całkowite szczęście. Oprócz Paulson Ratched pełne jest aktorskich perełek, które nie przejdą niezauważone. Świetnie wypada Sharon Stone czy Cynthia Nixon. 

RATCHED (L to R) JUDY DAVIS as NURSE BETSY BUCKET in episode 101 of RATCHED Cr. SAEED ADYANI/NETFLIX © 2020

Przeczytaj także: W głębi lasu

Ratched to udana inspiracja, która swobodnie rozprawia się ze swoimi bohaterami. Ryan Murphy jest wyjątkowo płodnym twórcą, który sprawnie i lekko przedstawia swoje historia. Ten serial to uczta, dla wszystkich którzy potrafią patrzeć na rzeczywistość z przymrużeniem oka. I choć jest mrocznie, momentami groźnie, nie zabraknie chwil wolności i nadziei na lepszą przyszłość.

Related Posts

Amerykański sen nie jest dla każdego. Mit od zera do milionera już dawno upadł. Ciężka praca nie...

Czy myśleliście kiedyś o tym, jakby to było spotkać swoją starszą wersję? Czy miałaby dla Was...

Lubię filmy, które rozbijają magiczną bańkę, w której macierzyństwo to droga usłana płatkami róż....

Leave a Reply