-daję 5 łapek!
Dziwny i niebezpieczny narkotyk opanowuje ulice Nowego Orleanu. W grę wchodzą duże pieniądze, władza i nieograniczona siła. W mieście panuje chaos i nawet policja, która powinna stać na straży prawa i porządku, wpada w pułapkę układów i układzików. Power Henry’ego Joosta i Ariela Schulmana staje się mieszanką opowieści w stylu buddy movies, komiksu i ojcowskiej wyprawy na ratunek ukochanej córce. Jamie Foxx walczy niczym Liam Neeson w kultowej serii Uprowadzona, by stawić czola porywaczom.
Przeczytaj także: Tyler Rake: Ocalenie
Robin (Dominique Fishback) jest nastolatką, która uwielbia rapować, a po szkole dorabia, sprzedając nowy narkotyk. Frank (Joseph Gordon-Levitt) wierzy, że może stać na straży prawa i choć jako policjant nie zawsze gra czysto, ma dobre intencje. Z kolei Art (Jamie Foxx) to były wojskowy, który nie cofnie się przed niczym, by odzyskać swoją córkę Tracy. Ich drogi się krzyżują i wspólnie wyruszają na ryzykowną i niebezpieczną misję.
Power nie oferuje niczego odkrywczego. Mamy skorumpowanych policjantów, idealizm walki przeciwko złu, zbuntowaną, ale uzdolnioną nastolatkę i niezniszczalnego ojca, który skoczy w ogień, da się postrzelić i pobić, by ocalić swoją latorośl. Joosta i Schulman wykorzystują sprawdzone schematy, odwołują się do przyjaźni i rodzicielskiej miłości, a przy tym zapewniają wybuchy i bohaterów o przedziwnych umiejętnościach. Wprowadzany na rynek narkotyk wydobywa z ludzkiego DNA to, co najlepsze, czerpiąc ze zwierzęcych zdolności i siły żywiołów. Nie wszyscy jednak mogą mieć zadowalający odlot, część ulega unicestwieniu.
Przeczytaj także: The Old Guard
Joosta i Schulman mieli wiele intrygujących chwytów w zanadrzu, ale ich film jest nierówny i momentami traci tempo. Jamie Foxx potrafi intrygować i przyciągać swoim hipnotyzującym spojrzeniem, ale najlepiej na ekranie wypada Fishback. Nietuzinkowa i zadziorna świetnie wypada w rzeczywistości pełnej chaosu.
W Power jest kilka scen, które przyciągają uwagę, znajdzie się miejsce na odrobinę humoru, ale całość jest nierówna i raczej szybko ulatuje z pamięć. Netflix przynosi nam kolejną rozrywkową produkcję, która nie zostanie z widzami na dłużej.