– daję 5 łapek!
Niemiecko-holenderska produkcja nie trafiła w mój gust, ale dostrzegam w niej walory, które sprawiają, że nie zaszkodzi polecić jej Waszemu nastoletniemu rodzeństwu, dzieciom, kuzynostwu. Główna bohaterka przeżywa to, co jest nieobce wielu z nich.
Niemiecka rodzina spędza wakacje w słonecznej Hiszpanii. Trzynastoletnia Claire (Zita Gaier) czuje się odrzucona i ignorowana przez matkę, którą bardziej zajmuje letni romans z niejakim Marco. Starsza siostra też nie jest zachwycona towarzystwem młodszej. Chociaż Clair to pogodne dziecko i daleko jej do użalania się nad sobą, to widać, że czuje się samotna. Piękna plaża i gorące słońce nie zastąpią bliskości i zainteresowania drugiej osoby.
Claire poznaje młodego imigranta z Senegalu. Aram (Gedion Oduor Wekesa) różnymi sposobami wyłudza od niej pieniądze. Zaniepokojeni wstrzymujemy oddech, widząc jak naiwna dziewczynka wchodzi z nieznajomym do nadbrzeżnej jaskini…
„Pod słońce” to przyjemny film o dojrzewaniu, poznawaniu świata i rządzących nim praw. Rzadko w podobnych produkcjach główna postać jest tak dobrze narysowana. Claire to everyman, z którym mogą się utożsamić różni widzowie. Dziewczynka staje przed nieznanym, ale nic nie jest dla niej na tyle zaskakujące, by od tego uciekła. Do każdej nowej sytuacji podchodzi z rozbrajającą ciekawością.
Film zadaje dużo pytań i pozostawia je bez natrętnych odpowiedzi. Nie ocenia, nie moralizuje. Twórcy pokazują nam rzeczywistość i pozwalają samodzielnie się do niej ustosunkować. Słyszymy szum fal, czujemy na skórze powiew wiatru i ciepło słońca, podziwiamy kadry operatora Wojciecha Staronia.
Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!
[R-slider id=”2″]