– daję 6 łapek!
Czy można zwariować z miłości? A z bólu? A może każdy, kto odczuwa, musi być po trosze wariatem?
Vasil (Ivan Savov) jest na pogrzebie swojej żony bardzo poruszony. Jeszcze długo nie będzie mógł pogodzić się z tym, że ukochana odeszła. Teraz nerwowo wydaje swojemu synowi dyspozycje fotografowania leżącego w trumnie ciała. Pavel (Ivan Barnev) ociąga się z robieniem zdjęć zmarłej matce. Jest zmieszany i zniecierpliwiony, a nie wie jeszcze, że w ciągu najbliższych dni znerwicowany ojciec przysporzy mu dużo więcej zmartwień.
Wdowiec nieustannie myśli o utraconej małżonce. Widzi ją i słyszy – nie tylko we śnie, ale i na jawie. Uparcie próbuje połączyć się ze światem zmarłych i skontaktować z ukochaną. Wszędzie dostrzega ukryte wiadomości, które pragnie zinterpretować.
Pavel miota się pomiędzy swoim poukładanym światem, po którym twardo stąpa i którym rządzi rozsądek – a czułością do niesfornego ojca, którego mimo poirytowania nie jest w stanie pozostawić samemu sobie. Vasil rozkosznie zatapia się w swoim spowodowanym rozpaczą szaleństwie, a syn różnymi sposobami próbuje wyciągnąć go z tej otchłani.
„Ojciec” to tragikomedia, gdzie absurd rodzi śmiech, ale też budzi refleksje. Na tle bułgarskiej prowincji obserwujemy specyficzną więź, coraz wyraźniej widząc, że relacje między bohaterami byłyby o wiele łatwiejsze, gdyby po prostu potrafili oni ze sobą rozmawiać.
Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!
[R-slider id=”2″]