– dajemy 7 łapek!

Marti: „Ogród rodzinny” to trylogia, której początek potęguje apetyt na kolejne części! Autor scenariusza Petr Jarchovský przelał na papier losy własnej rodziny, a Jan Hřebejk zadbał o staranne ukazanie ich na ekranie. Pierwsza część trylogii jednocześnie zdaje się kompozycyjnie zamykać prowadzony w filmie główny wątek, ale też rozbudza ciekawość co do dalszych losów bohaterów.

Ogród rodzinny. Przyjaciel

Kadr z filmu „Ogród rodzinny. Przyjaciel”

Czasy II wojny światowej, okupowane Czechy. Mężni patrioci – na co dzień zwyczajni obywatele – prowadzą ryzykowną działalność podziemną w ruchu oporu przeciw nazistom. Ryzykują nie tylko własne kariery i wolność, ale też bezpieczeństwo i szczęście swoich rodzin.

Jindřich (Martin Finger) namawia szwagra Milosa (David Novotný) do przyłączenia się do nonkonformistów, ale zatroskana żona Emilka (Lenka Krobotová) wybija to mężowi z głowy. Jindřichowi pozostaje więc walczyć z okupantem ramię w ramię jedynie z przyjaciółmi Otto (Jiří Macháček) i Jiří (Ondřej Sokol).

Kadr z filmu „Ogród rodzinny. Przyjaciel”

Obawy Emilki okazują się słuszne. Jindřich i Otto zostają aresztowani przez gestapo, pozostawiając na pastwę losu bezradne żony – Vilmę (Anna Geislerová) i Elę (Gabriela Míčová). Opiekę nad nimi przejmuje Jiří, który czuje się odpowiedzialny za rodziny pochwyconych przyjaciół.

Przez sześć kolejnych lat trzy samotne kobiety – Vilma, Ela i Bedřiška (Klára Melíšková), dwójka dzieci – Danuska (Josefína Marková) i Karlík (Samuel Budiman) oraz doktor Jiří żyją jak jedna wielka rodzina. Zajmują się sobą nawzajem w ciężkich wojennych czasach, a między nimi tworzy się dziwna, niewygodna i w końcu problematyczna siatka powiązań i żywionych uczuć.

Kadr z filmu „Ogród rodzinny. Przyjaciel”

Gosia: Rodzinna epopeja osadzona w wojennej Pradze jest sentymentalną podróżą do przeszłości. To miłosny portret kobiet pozbawionych męskiego wsparcia w najbardziej burzliwym okresie historii XX wieku. Spokojna i nieprzerysowana opowieść o kobiecej sile, wsparciu i miłości, która rodzi się i rozwija na zgliszczach starego związku.

Jan Hřebejk tworzy prostą opowieść o więzach rodzinnych i niemożliwej miłości. Historycznym kontekstem przypomina „Kamerdynera” Filipa Bajona, ale mało w nim rozmachu i epickich obrazów. Jest zamknięty w przestrzeniach i skupiony na relacjach. Nie spieszy się z opowiadaną historią, jakby od samego początku chciał wszystkim zakomunikować, że mamy czas na celebrację powolnej aury oczekiwania na coś wielkiego.

Kadr z filmu „Ogród rodzinny. Przyjaciel”

Pomimo tego, że za oknami domu trwa największa zawierucha dziejów, trudno wyczuć grozę sytuacji. Bohaterowie zdają się poruszać w bańce bezpieczeństwa, którą zapewnia przyjaciel domu. Film ma jednak w sobie piękno scenografii, uroczą powściągliwość i skromną Annę Geislerovą.

Hřebejk pokazuje, jak bardzo kapryśne mogą być kolejne losu. Zawsze, kiedy bohaterom wydaje się, że udało im się poukładać życie – to przynosi im kolejną niespodziankę.

Ogród rodzinny. Przyjaciel

Kadr z filmu „Ogród rodzinny. Przyjaciel”

Marti: „Przyjaciel” w interesujący sposób przedstawia bolesne rozterki, z którymi mierzą się rzuceni w wir okrutnej rzeczywistości bohaterowie. Wojna jest jedynie tłem dla burzliwych walk, które ludzie toczą we własnych sercach i umysłach. Na próbę zostają wystawione miłość, przyjaźń, wierność, zaufanie. Wartości i pojęcia zaczynają się mieszać, trudno o poczucie słuszności wybranej przez siebie drogi.

Film ukazuje dramat jednostki – inny dramat w przypadku każdego z bohaterów. Poczucie obowiązku i chęć zachowania się odpowiedzialnie ścierają się z porywami serca i wskazówkami intuicji. Ale choć tematyka trudna, to opowiedziana jest w łatwym w odbiorze klimacie. Twórcy pozwalają widzowi poczuć się członkiem rodziny i z empatią śledzić jej losy.

Gosia: Nieco serialowa forma pozwala zżyć się z postaciami, a intrygujące zakończenie daje nadzieję na ciekawy rozwój wypadków.


Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!

[R-slider id=”2″]

About the Author
Related Posts

Warszawski bon vivant z bagażem doświadczeń i kieliszkiem w dłoni raczej nie wzbudza sympatii od...

Mam taką przypadłość, że jak już coś zacznę oglądać, to muszę skończyć. Staram się dawać szansę...

Lubię bajkowe opowieści, w których dziewczynki są w centrum i samodzielnie pokonują przeszkody....

Leave a Reply