daję 8 łapek!

Niewinna, pijana i zagubiona. Łatwy cel dla wiecznego łowcy okazji. Bezbronna ofiara, która w atmosferze niewinnego flirtu zgodzi się na wszystko. Ale gdzie kończą się granice zabawy, a zaczyna nadużycie? Cassie (Carey Mulligan) staje się prawdziwą wonder woman, która samodzielnie wymierza sprawiedliwość i daje lekcje przyzwoitości zdesperowanym i pozbawionym przyzwoitości facetom, dzięki czemu Obiecująca. Młoda. Kobieta to film, jakiego potrzebował ruch #metoo – zaangażowany, odważny i uciekający od stereotypów. 

Przeczytaj także: Ptaki nocy (i fantastyczna emancypacja Harley Quinn)

Emerald Fennell przedstawia nam wytrawną zemstę przyrządzoną na spokojnie i bez emocjonalnego szarżowania. Zaplanowany i długofalowy odwet na mężczyznach za wszystkie krzywdy wyrządzone nieświadomym i bezbronnym kobietom jest przemyślaną prowokacją, która niesie w sobie pokaźny emocjonalny ładunek. Cassie walczy nie tylko o siebie, ale przede wszystkim w imieniu tajemniczej Niny. Fennell buduje swoją opowieść z drobnych wskazówek, podrzuca tropy i wciągająco prowadzi przez psychikę swojej bohaterki. 

Od samego początku słyszymy o Ninie, przyjaciółce Cassie, która nie jest już dłużej obecna w jej życiu. Z drobnych gestów i wspomnień odmalowujemy pejzaż traumatycznych wydarzeń, które ukształtowały Cassie i wprowadziły na drogę zemsty. Obiecująca, młoda kobieta miała przed sobą świetlaną przyszłość nakreśloną w wyobraźni rodziców i bliskich, kiedy jej świat legł w gruzach. Traumatyczne wydarzenia ze studiów ciągną się za nią latami do czasu, aż zyskuje możliwość prywatnej wendety. I choć Obiecująca. Młoda. Kobieta nie przyniesie nam fikuśnych scen akcji, emocjonalny rollercoster da o wiele większą satysfakcję niż walka wręcz prezentowana przez wonder woman.

Przeczytaj także: Cząstki kobiety

Cassie nie chce zadawać fizycznego bólu, nie prowadzi do ekstremalnych zachowań, ale skutecznie obnaża mechanizm drapieżnika i jego ofiary. Pokazuje, jak łatwo można wykorzystać czyjąś niewinność. Fennell prowadzi swoją opowieść jak w nurcie rape and revenge, ale ucieka od krwawej jatki. O wiele bardziej ciekawi ją psychika postaci, dobrze skonstruowana intryga, napięcie i sukcesywne zagęszczanie emocji. W końcu nie chodzi w tym filmie o szybki efekt wow, ale długoterminową lekcję, z której każdy będzie mógł wyciągnąć wniosek.

Carey Mulligan staje się ucieleśnieniem współczesnej superbohaterki. Świetnie łączy w sobie delikatność i siłę. Skutecznie unika przerysowanego szaleństwa czy psychodelicznych skłonności. Choć napędza ją zemsta, o wiele większą moc ma ból, który odczuwa po utracie radości z codzienności. Fennell daje jej przestrzeń do eksploracji własnego bólu, ale przede wszystkim doskonale pozwala zrozumieć jej motywacje i działanie. 

Przeczytaj także: Niedosyt

Cassie z Obiecującej. Młodej. Kobiety może przywodzić na myśl Harley Quinn (Margot Robbie jest producentką). Bez psychodelicznego zacięcia i odjechanej choreografii, ale z równie interesującą finezją, pokazuje, że z kobietami się nie zadziera. Ten film jest dziki, porywający z humorystycznym pazurem. Kino, którego potrzebujemy!

Related Posts

Amerykański sen nie jest dla każdego. Mit od zera do milionera już dawno upadł. Ciężka praca nie...

Czy myśleliście kiedyś o tym, jakby to było spotkać swoją starszą wersję? Czy miałaby dla Was...

Lubię filmy, które rozbijają magiczną bańkę, w której macierzyństwo to droga usłana płatkami róż....

Leave a Reply