Kina ponownie są zamknięte, a tęsknota za dobrymi filmami nie słabnie ani na chwilę. Nowe Horyzonty VOD oferuje najciekawsze filmowe propozycje z ostatnich lat. Ich biblioteka pęka w szwach od nagradzanych produkcji, świetnych aktorskich kreacji i poruszających historii.
Przyjrzeliśmy się ich bibliotece i wybraliśmy dla Was (z ponad 170 filmów!) najciekawsze propozycje, które zostały w naszym sercu na dłużej. To prawdziwe must see!
120 uderzeń
W 120 uderzeń serca czuć ducha kina społecznie zaangażowanego w stylu Kena Loacha i braci Dardenne. Francuska epidemia AIDS stała się palącą sprawą, w której dużą rolę odegrały inicjatywy społecznej, protesty i głośne mówienie o kłopotach i braku odpowiedniej obiekt medycznej dla chorych osób. Robin Campillo pokazuje intensywne działania grupy Act up, która została założona przez grupę znajomych zdesperowanych, by wywalczyć dostęp do niezbędnych leków. Sieją ferment, burzą ład i rozsadzają zastany status quo, ale daleko im do rewolucjonistów.
American Honey
American Honey to świetne kino drogi połączone z coming of age. Opowieść o marzeniach, pragnieniu wolności, odkrywaniu siebie i własnych słabości. Intensywna podróż przez Stany Zjednoczone ze świetną ścieżką dźwiękową.
Babyteeth
Australijska reżyserka próbuje oswoić chorobę, które niespostrzeżenie wdarła się do rodzinnego życia. Przygląda się codzienności bohaterów, dla których czas jest najcenniejszą walutą, a tradycyjne metody wychowawcze odchodzą w cień. Murphy wykorzystuje znane motywy, by poddać je manipulacji i sprytnie wykorzystać na swoją korzyć. Babyteeth nie popada w tani sentymentalizm, choć nie może zagwarantować, że nie popłyną łzy. To się nazywa pełnometrażowy debiut w wielkim stylu.
Błąd systemu
Helena Zengel to aktorka, którą warto obserwować. Ma 12 lat i za rolę w Błędzie systemu otrzymała nominację od Europejskiej Nagrody Filmowej, została doceniona na festiwalach w Palm Springs czy Santiago.
System nie sprawdza się w wyjątkowych przypadkach. A Bernadette „Benni” Klaaß (Helena Zengel) jest przypadkiem szczególnym. Rozkrzyczana z atakami agresji tuła się między jednym domem dziecka a drugim. Nikt nie chce ściągać na siebie problemów na dłużej, dorośli rozkładają ręce z bezradności, a matka pojawia się i znika. Błąd systemu uderza w najczulsze miejsca. Potrafi irytować, złościć, ale też prawdziwie poruszać.
Cuda
Rzeczywistość kreślona przez Rohrwacher zdaje się być rajem pozbawionym obciążeń współczesnej pogoni za dobrem materialnym. Idyllą, która powinna wabić beztroską, ale jednak rozczarowuje i daje poczucie wyobcowania. Dlaczego tak mało w tym świecie radości i uśmiechu, a prawdziwie szczęśliwie wydają się tylko tańczące cienie zatopione w mrokach jaskini? Cuda to ulotność trwania chwil, gesty i minimalizm słów, które znikają równie szybko, jak się pojawiły.
Dusza i ciało
„Dusza i ciało” stanowi fascynującą hybrydę. Od naturalistycznego widoku bydlęcej krwi przechodzimy do malowniczych krajobrazów sennych. Dramat społeczny miesza się romansem, a twór na kształt zimnego dokumentu zamienia się w tajemniczą baśń. Oniryzm i subtelność pośród brutalności i wulgarności.
Ema
Larrain podrzuca tropy, ale nie tworzy spójnego przesłania. Nie skupia się zbytnio na żadnym z wątków, by choć trochę pomóc zrozumieć działania bohaterów. Finał może zaskakiwać, ale od początku wiemy, że nic w świecie Emy nie jest oczywiste. Ten film to ładny obrazek, w którym można się zatracić, ale to zbyt mało, by wzbudzić sympatię, a przede wszystkim empatię wobec bohaterów. Ema szaleje, popełnia głupstwa i egoistycznie buduje świat wokół siebie.
Fantastyczna kobieta
Film chilijskiego twórcy urzeka spokojem i energią bohaterki, która, choć dostaje liczne ciosy od losu, nie poddaje się, lecz ponownie staje na nogi i idzie do przodu. I pomimo tego że Una mujer fantastica wypełniona jest smutnymi emocjami, trudno nie znaleźć w niej pozytywnych akcentów. Rozczarowaniom towarzyszy nadzieja, że jakoś to będzie.
Kafarnaum
Harde spojrzenie. Zdecydowana postawia i niesamowita wola walki o własną tożsamość i w miarę godne życie. Zain (Zaina Al Rafeey) ma ok. 12 lat i nie istnieje dla prawa. Kiedy się urodził, rodzice ze względu na finansowe tarapaty nie zarejestrowali go w urzędzie. Chłopiec właśnie odsiaduje 5-letni wyrok za napaść z nożem na drugiego człowieka. Pewnego dnia postanawia pozwać swoich rodziców za to, że go spłodzili. Nadine Labaki pokazuje charyzmatyczne dziecko, które w slumsach Bejrutu rozpoczęło szaleńczą walkę o samego siebie.
Matthias i Maxime
Genialne dziecko wraca do formy. Po nieudanym debiucie w języku angielskim, Xavier Dolan powraca na znany sobie grunt bez wielkich nazwisk i przytłaczającej presji. Matthias i Maxime to wiwisekcja przyjacielskiej relacji, opowieść o rodzącym się uczuciu i trudnej relacji z matką. Kanadyjski reżyser odtwarza dobrze nam znane traumy w skromnym i realistycznym stylu.
Midsommar
Ari Aster przygotował prawdziwą filmową ucztę, którą nie sposób streścić czy opowiedzieć w kilku zdaniach. Midsommar. W biały dzień to emocjonalna wędrówka przez różne stany świadomości, podatna na interpretacje, metaforykę i wpisywanie w szerszy kontekst. Autorska wizja horroru, która nie ocieka w straszaki i oklepane wzorce, a daje przestrzeń do kontemplowania ludzkich relacji. Reżyser korzysta z dobrodziejstw tego gatunku, ale nie czyni go przedmiotem całej opowieści.
Mustang
Mimo trudnej tematyki, film ma swój nieodparty urok. Jest ciepły i pogodny. W dziewczynkach wciąż tli się nadzieja. Są czarujące – młodziutkie, świeże, bezbronne, naturalne. Nie można oderwać od nich oczu. Cała tragedia rozgrywa się też w przepięknej scenerii – barwnych kadrach nadmorskich Inebolu, Abany i Stambułu.
Nasz czas
Nasz czas nie jest tylko opowieścią o małżeńskim kryzysie, ale pokazuje problemy z męską tożsamością i potrzebą sprawowania kontroli. Podobny temat kryzysu męskości podjął również Abel Ferrara w Tommaso.Amerykański reżyser opowiedział o swojej rzeczywistości, portretując siebie i swoją rodzinę w przełomowym momencie. Obaj twórcy pokazują zagubienie swoich bohaterów i ich brak kompetencji do zarządzania rodzinnym kryzysem. O ile Ferrara jest dosadny i głośny, Reygadas oddaje się wizualnej kontemplacji, tworząc niepowtarzalny nastrój.
Parasite
Bong nie tylko żongluje konwencjami, ale precyzyjnie kreuje ekranową rzeczywistość. W pamięci pozostanie piękny dom bogaczy i ciasna, ale urocza piwniczka biednej rodziny. A także wykorzystanie schematów znanych z horroru. Parasite zachwyca lekkością opowiadania i jest przy tym niebywale wciągające. Koreański reżyser tworzy kino rozrywkowe, które nie pozostawia pustej głowy po seansie. Uderza w krytykę podziałów społecznych i wpisuje się w nurt filmów opowiadających o frustracji biednych i uciskanych. Rodzina z Parasite nosi w sobie znamiona Jokera – tłumiony gniew i smutek kiedyś znajdą ujście, ale wtedy będzie już za późno, by ratować sytuację…
Portret kobiety w ogniu
Orfeusz wychodzi z piekielnych ciemności. Ostatnie kroki dzielą go od opuszczenia Hadesu i szczęśliwej przyszłości z Eurydyką. Niestety nie wytrzymuje i obraca się, by spojrzeć na ukochaną. W tym momencie oboje są straceni, jedyny zakaz zostaje złamany, a ich miłość spisana na straty. Miłosnego cierpienia można było uniknąć, a może pierwszym krokiem do zguby było samo zakochanie? Portret kobiety w ogniu meandruje wokół greckiego mitu, opowiadając o uwikłaniu w konwenanse, wybuchu namiętności i cierpieniu po stracie.
Służąca
Chan-wook Park po romansie z Hollywood powraca do Korei i wciąż z niesamowitym wysmakowaniem łączy dwa style opowiadania. Nie daje łatwych interpretacji, sięga po metaforykę i wysublimowane aluzje. Do tego upaja się dualizmem prezentowanego świata. Już od początku, kiedy Nam Sook-hin (Kim Tae-ri) jako służąca pojawia się w ogromnej willi urządzonej w japońskim i brytyjskim stylu, pokazuje, że każda z jego postaci ma dwa oblicza.
Park myli tropy, daje różne możliwości interpretacji i podążania za bohaterami, a przy tym gwarantuje intelektualną i wizualną przygodę. Służąca opowiada o manipulacji,a reżyser opanował tę sztukę do perfekcji. Sprawia, że podążamy za jego narracją i zauroczeni pięknem opowieści, dajemy się wywieść w pole. Czysta przyjemność bycia oszukiwanym.
The Square
The Square to kino piekielnie inteligentne, wielopoziomowe, metaforyczne, ale też boleśnie dosadne w swej satyrze na sztukę, państwo opiekuńcze i męskość XXI w. Ruben Östlund poszerza pole swojego zainteresowania, wykraczając poza bezpieczną przestrzeń tytułowego kwadratu. Turysta ze swym krytyczny spojrzeniem na upadający świat patriarchatu bawił się ironią i groteską, z niezwykłą precyzją wymierzając ciosy swoim bohaterom. Tym razem jest podobnie, ale mniej kameralnie, bez dusznej atmosfery, za to z zabójczym humorem.
Wysoka dziewczyna
Rosyjski reżyser przedstawia studium dehumanizacji. Na ekranie obserwujemy ludzi walczących o przetrwanie, którym zatarła się granica między dobrem i złem. Mechaniczne reakcje prowadzą do smutnej konstatacji, że po doświadczeniu piekła, nie potrafimy bez szwanku powrócić do rzeczywistości. Wysoka dziewczyna wizualna precyzja, teatralna podniosłość i emocjonalna przebieżka. Czy odnajdziemy w tym świecie iskrę nadziei? W nieudolnych gestach i tęsknych spojrzeniach istnieje siła, która być może pozwolić odbudować ludzki świat.