– daję 5 łapek!

Dokument włoskiej reżyserki jest zlepkiem pozornie przypadkowych sytuacji, w których kamera podgląda nieskrępowanych niczym bohaterów. Różnorodne fragmenty mają jednak punkt wspólny. Okoliczności, w których znajdują się obserwowane osoby są determinowane przez ich płeć. Pewne zajęcia są typowe dla kobiet, inne zachowania charakteryzują mężczyzn. Tulli pokazuje społeczne stereotypy, czym bawi, ale też przeraża.

Kadr z filmu „Normalny (-na)”.

Kobiety w ciąży uprawiają basenowy aerobik. Kilkuletnia dziewczynka dopingowana przez mamę z dumą poddaje się zabiegowi przebicia uszu. Mały sportowiec bierze udział w wyścigu, pośród zagrzewających okrzyków tatusiów – swojego i innych chłopców. Młode matki gimnastykują się w parku razem ze swoimi malutkimi dziećmi, nastolatki piszczą na widok przystojnego idola w modnej fryzurze, chłopcy grają w brutalne gry komputerowe.

Film „Normalny (-na)” przestawia przyjęte we współczesnym społeczeństwie normy, wskazując na absurdalność ich podziału pomiędzy kobiety i mężczyzn. Choć niektóre momenty mogą wzbudzać uśmiech, inne poruszają do głębi. Niechlubnym hitem są fragmenty z nauk przedmałżeńskich i seksistowskiego kursu dla przyszłych mężatek.

Dużo daje do myślenia segment przedstawiający wybory miss. Widz śledzi pośladki w bikini – jedne, drugie, trzecie… Choć mogłoby się wydawać, że dziewczyny dumnie paradujące przed męskim jury niewiele sobą reprezentują – to rozmowy z kandydatkami pokazują ich ambicje i plany. Jedna jest studentką prawa, inna interesuje się stosunkami międzynarodowymi i prawem unijnym, kolejna marzy o wstąpieniu do sił zbrojnych i pracy jako inżynier przy samolotach wojskowych. Dlaczego rozbierają się na potrzeby głupiego konkursu?

Obraz młodej Włoszki zaczyna się niewinnie, ale w dalszej części ma kilka mocnych momentów. Twórcy mieli bardzo dobry pomysł na mądry dokument, ale niestety całości zabrakło odrobiny analizy i spójności.


Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!

[R-slider id=”2″]

About the Author

Radiowiec, prawnik, podróżnik. Niekoniecznie w takiej kolejności. Nade wszystko: kinomaniak.

Related Posts

Amerykański sen nie jest dla każdego. Mit od zera do milionera już dawno upadł. Ciężka praca nie...

Czy myśleliście kiedyś o tym, jakby to było spotkać swoją starszą wersję? Czy miałaby dla Was...

Lubię filmy, które rozbijają magiczną bańkę, w której macierzyństwo to droga usłana płatkami róż....

Leave a Reply