5– daję 5 łapek!

Wyrzuty sumienia spędzają sen z powiek Jenny (Adele Haenel). Młoda lekarka, próbując wprowadzić rygor i surową atmosferę wobec praktykanta, zabroniła otworzyć drzwi do przychodni potrzebującej kobiecie. Zmęczona całym dniem pracy uparcie starała się wyznaczyć granice, lecz szybko dostała ostrzeżenie od losu – dziewczyna została zamordowana,  śledztwo prowadzi do ślepego zaułka, a Jenny czuje się winna.

nieznajoma dziewczyna

Nieznajoma dziewczyna  – wyrzut sumienia Europejczyka

Jean-Pierre i Luc Dardenne ponownie tworzą opowieść zaangażowaną społecznie. Przedstawiają smutny obraz Belgii wielonarodowościowej i wielokulturowej, ale tym razem są niezwykle hermetyczni. Brakuje im dynamizmu i siły opowiadania, która niezwykle rezonowała w Dwa dni, jedna noc. Walcząca o swój byt materialny Sandra (Marion Cotillard) zachwycała determinacją i siłą, ale była przy tym ludzka. Jenny nie idzie tym tropem. Staje się idealnym obrazem lekarza, który zna każdego pacjenta, prowadzi z nim rozmowy o troskach i trudach życia, angażując się personalnie w jego problemy. I choć dziewczyna jest mocno osadzona w rzeczywistości, szczątkowe informacje o jej życiu nie pozwalają w pełni z nią sympatyzować.

Wiarygodność postaci w Nieznajomej dziewczynie wyjątkowo kuleje. To chyba najsłabsza opowieść braci Dardenne, w której przewija się poczucie winy, brak zrozumienia, determinacja w odkryciu prawdy. Dochodzą do nas echa metaforycznej obojętności na losy innego człowieka, brak pomocnej dłoni, która komuś mogłaby uratować życie. Reżyserzy pokazują dziewczynę, która jest niezwykle dobra, empatyczna i pomocna, ale nawet ona nie jest w stanie zbawić całego świata. Z ich filmu bije bezradność i smutek, a przedstawiony mikroświat ukazuje całą Belgię w pigułce.

Choć Jenny rozpoczyna prywatne śledztwo, aby odkryć, jak nazywała się zamordowana dziewczyna, dochodzenie do prawdy nie stanowi najważniejszego elementu fabuły. Dardenne co prawda pokazują kilku typów spod ciemnej gwiazdy, aranżują niewinny pościg i wymachują łomem, by nastraszyć młodą lekarkę, ale kinowy kryminał nie zaprząta im głowy. Jenny staje się ideałem pracy u podstaw, a samotność wraz z brakiem życia prywatnego czyni z niej postać na granicy szalonego oddania. Niestety reżyserzy zatrzymują się w pół kroku, nieco asekuracyjnie unikają spojrzenia na obsesję, która staje się całym życiem młodej kobiety.

nieznajoma dziewczyna

Nieznajoma dziewczyna trąci banałem. Doskonale wiemy, z jaką puentą mamy do czynienia. Jenny staje się sumieniem Europy, a Dardenne pokazują, że każdy mały gest może mieć duże znaczenie. Jedynie aktorski wysiłek Adele Heanel zasługuje na uwagę.

Related Posts

Warszawski bon vivant z bagażem doświadczeń i kieliszkiem w dłoni raczej nie wzbudza sympatii od...

Mam taką przypadłość, że jak już coś zacznę oglądać, to muszę skończyć. Staram się dawać szansę...

Lubię bajkowe opowieści, w których dziewczynki są w centrum i samodzielnie pokonują przeszkody....

Leave a Reply