Unsane is insane. Tak można by podsumować film w reżyserii Stevena Soderbergha. Obraz w całości sfilmowany na iPhone o wiele bardziej może intrygować konstrukcją niż pretekstowym i niezwykle niedopracowanym scenariuszem, który miał głównie spełniać gatunkowe schematy. Niepoczytalna ma być straszydłem opartym na ciasnych kadrach i opresyjnej sytuacji, w jakiej znajduje się główna bohaterka. Przesadza jednak z wymyślaniem kolejnych punktów kulminacyjnych i elementów zaskoczenia.
Sawyer (Claire Foy) żyje w strachu. Po przeprowadzce z Bostonu wciąż obawia się, że koszmar z prześladowcą w roli głównej powróci do jej życia, dlatego zwraca się o pomoc do instytucji w rodzaju poradni psychologicznej. Samotna w obcym mieście otoczona przez własne demony poszukuje kogoś, komu będzie mogła się zwierzyć ze swoich lęków. Niemal natychmiast wpada w sidła systemu, który pragnie czerpać profity z ubezpieczeń zdrowotnych. Zamknięta w szpitalu psychiatrycznym zostaje zawieszona między rzeczywistością a szaleństwem.
Soderbergh niezwykle sprawnie rozpoczyna swoją opowieść. Z bliska przygląda się swojej bohaterce i pozwala widzom ją polubić. Operując na zbliżeniach i ciasnych kadrach, tworzy bardzo intymną atmosferę, która sprzyja – w późniejszej fazie – budowaniu napięcia z niedopowiedzeń i małych gestów czy spojrzeń wpływających na odbiór rzeczywistości. Wszystko jednak idzie na marne, kiedy do głosu dochodzi pretekstowa fabuła poskładana z nadmiaru elementów. Otrzymujemy wariację na temat szaleństwa i zdrowia psychicznego, psychopatycznego prześladowcę, który z miłości posunie się do strasznych rzeczy oraz kryminalną działalność szpitala.
Sawyer znajduje się w pułapce, atakowana ze wszystkich stron. To od Claire Foy zależy, na ile uwierzymy w zdesperowane działania głównej bohaterki. Brytyjska aktorka przechodzi od niedowierzania do szaleństwa i zwierzęcej desperacji. Wypada dobrze w odmętach szalonego scenariusza, w którym logika poszła na wakacje. W tym świecie nie ma rzeczy niemożliwych: oprawcy z łatwością wymykają się z zamkniętych pomieszczeń, manipulację można załatwić kilkoma słowami, a szalony prześladowca bez problemu może podszyć się pod innego człowieka.
Niepoczytalna to thriller, który zamiast straszyć, śmieszy. Absurdalne rozwiązania przenoszą fabułę do ekstremum naginania rzeczywistości i uciekają od początkowo przyjętej konwencji zagubienia w przerażającej sytuacji. Opresyjność, którą na początku udało się zbudować, zostaje pogrzebana przez przerażająco szalonego Davida (Joshua Leonard). Ten film to marzenie o sukcesie Blair Witch. Plany były ambitne, ale wyłożono się już na najbardziej podstawowym elemencie – scenariuszu. Zdjęcia wykonane iPhonem nie przysłonią niedostatków fabuły. Niepoczytalna zatapia się we własnym szaleństwie i nie widzi, że biegnie na oślep wprost ku przepaści absurdu.