Beztroski okres dojrzewania zostaje przerwany przez polityczne zawirowania. Dorastający chłopcy zostają wyrwani ze swojego środowiska, by na dwa lata trafić do wojska i odbyć obowiązkową służbę. Moffie to poruszająca opowieść o pierwszej miłości, zmierzeniu się z przeciwnościami i przyspieszonym kursie dorastania.
Przeczytaj także: Poppie Nongena
W 1984 roku w RPA rozpoczęły się militarne działania na granicy z Angolą. Głównym celem było powstrzymanie rozprzestrzeniającego się komunizmu i zachowanie polityki apartheidu. Do wojska trafili młodzi mężczyźni. Wśród nich był Nicholas – uroczy chłopak o hipnotyzujących błękitnych oczach, który brzydzi się przemocom. Nicholas stara się stawić czoła wojskowemu rygorowi, próbom siły i trudnym warunkom, ale przede wszystkim zmaga się z własnymi strachami. Zamknięty z dala od środowiska, które zna stawia sobie pytania dotyczące jego tożsamości, a także przeżywa pierwszą miłość.
Oliver Hermanus pokazuje powolne zakochiwanie się i odkrywanie własnej seksualności we wrogim środowisku. Reżyser z romantycznym zacięciem portretuje głębokie spojrzenia, chwyta ulotne chwile i pozwala zatopić się w uczuciach bohaterów. To film delikatny, ale też momentami brutalnie prawdziwy. Piękne kadry przeplatają się z szokującym realizmem, a niejednoznaczne zakończenie daje szerokie pole do interpretacji. Moffie jest nieoczywiste, czasami oniryczne, ale też przepełnione smutkiem okoliczności, o których opowiada.