-daję 7 łapek!

Mia i biały lew to pełna wzruszeń i zachwytów opowieść o nietypowej przyjaźni. Mia (Daniah De Villiers) to nieco zbuntowana nastolatka, która została wyrwana ze swojego otoczenia i musiała zamieszkać w Afryce. W Wielkiej Brytanii zostali jej znajomi, a ona sama wraz z rodzicami znalazła się na farmie pełnej lwów. Początkowo nie czuje się dobrze w nowym miejscu, ale z czasem nabiera pewności siebie i czerpie radość z obcowania z wyjątkowym kociakiem – białym lwem. 

Mia i biały lew
Mia i biały lew
Mia zmienia świat

Gilles de Maistre przedstawia przejmującą opowieść o dojrzewaniu i narodzinach miłości do natury. Mia i biały lew to kino familijne, które portretuje czasami niełatwe relacje rodzinne, ale przede wszystkim uczy wrażliwości i szacunku wobec przyrody i świata, który nas otacza. Mia to mała buntowniczka, która początkowo nie cierpi swojego nowego życia. Jej rodzice John (Langley Kirkwood) i Alice (Mélanie Laurent) zakładają farmę z dzikimi kotami, która z biegiem czasu staje się turystyczną atrakcją. Niestety John zaczyna sprzedawać zwierzęta do zoo, a także handlarzom, którzy dostarczają zwierzęta na polowania dla bogaczy. Pierwotnie idealistyczne podejście do opieki nad zwierzętami zostaje wyparte przez problemy finansowe i chęć bogacenia się. Kiedy w ich domu pojawia się uroczy biały lew, wszystko ulega zmianie. John wiąże z nim ogromne nadzieje, a Mia w końcu znajduje prawdziwego przyjaciela.

De Maistre portretuje niesamowitą więź, która narodziła się między lwiątkiem a dorastającą dziewczynką. Wspólne zabawy, urocze pomrukiwania i przerażenie rodziców stają się codziennością Mii. To ona udowadnia, że dzikie zwierzę nie zawsze jest niebezpieczne, a głębokie relacje międzygatunkowe naprawdę istnieją. 

Mia i biały lew
Mia i biały lew

Mia i biały lew jest niebywałym projektem, który powstawał przez 3 lata. Okiem kamery patrzymy, jak zmieniają się i dorastają główni bohaterowie. Z zachwytem możemy podziwiać afrykańskie krajobrazy i biały psyk coraz większego lwa. De Maistre nie upaja się egzotyką Czarnego Lądu, nie tworzy nachalnego moralitetu, a dzięki przystępnej formie może budować świadomość troski o naturę i zagrożone zwierzęta. To opowieść o odwadze, podążaniu za swoimi ideałami i przeciwstawianiu się dorosłym, którzy nie zawsze mają rację. Mia nie boi się mówić „nie” niesprawiedliwości i pokazuje, że to, co pozornie wydaje się niemożliwe, może stać się prawdą i prowadzić do zmiany świata. 

Mia i biały lew
Mia i biały lew

Film De Maistre ma w sobie potencjał edukacyjny, ale nie przysłania on piękna opowiadanej historii. Wędrówka Mii wraz z lwem Charlie do bezpiecznego rezerwatu ma w sobie elementy humorystyczne, ale też spore pokłady grozy. Mia i biały lew potrafi prawdziwie wzruszać i zachwycać. I choć nie jest to kino wybitnie wysokich lotów, warto popatrzeć na pięknego lwa, który z dumą kroczy przez sawannę oraz dziewczynkę posiadającą siłę, by zmieniać świat.

Related Posts

Amerykański sen nie jest dla każdego. Mit od zera do milionera już dawno upadł. Ciężka praca nie...

Czy myśleliście kiedyś o tym, jakby to było spotkać swoją starszą wersję? Czy miałaby dla Was...

Lubię filmy, które rozbijają magiczną bańkę, w której macierzyństwo to droga usłana płatkami róż....

Leave a Reply