Soczyste barwy wypełniają ekran. To znak rozpoznawczy Pedro Almodovara, który opowiada swoje historie nie tylko słowem, ale również barwą i jej nasyceniem. Ludzki głos to prawdziwa erupcja jego talentu i wrażliwości w połączeniu z wyważonym występem Tildy Swinton. Na taki duet czekaliśmy od dawna!

Przeczytaj także: Ból i blask

Kobieta (Swinton) wchodzi do perfekcyjnie uporządkowanego sklepu z narzędziami. Przemierza rzędy z młotkami czy siekierami, by w końcu wybrać to, czego najbardziej potrzebuje. W pięknym błękitnym garniturze nie pasuje do tego miejsca. Prowokuje dziesiątki pytań, na które będziemy poszukiwać odpowiedzi. Almodovar dawkuje informacje, celebruje jej siłę, gest i spojrzenia. Nie chce wszystkiego zdradzać od razu. Niczym detektyw wyłapuje drobne poszlaki: spakowane walizki w mieszkaniu, męski garnitur rozłożony na łóżku czy skamlący pies. W życiu kobiety na pewno coś się wydarzyło. 

Ludzki głos to tętniący emocjami monodram rozgrywający się w umownym świecie. Kobieta zaprasza nas do teatru swojego życia, obnaża najmroczniejsze emocje i rozgrywa niewypowiedziany dramat rozstania. Na ekranie widzimy desperację, złość, rozpacz i chaotyczne wołanie o atencję. To smutek zakończenia związku i dosadna próba odnalezienia siebie w nowym świecie. Tilda Swinton perfekcyjnie wchodzi w rolę, hipnotyzuje zdecydowaniem, ale też pewną delikatnością w emocjonalnej nieporadności. Jej obecność na ekranie jest spełniona, trudno oderwać od niej wzrok. Idealnie wkomponowuje się w perfekcyjnie skonstruowany świat Almodovara.

Przeczytaj także: Suspiria

Hiszpański reżyser w interesujący sposób eksploruje topos teatru. Wpuszcza nas do zainscenizowanych przestrzeni, które stają się odzwierciedleniem uczuć i emocji. Daje miejsce do wypowiedzi i ponownie z uwagą przygląda się kobiecej (ludzkiej!) naturze. Wprowadza nas do świata, który przywodzi na myśl Dogville Larsa von Triera, ale wpuszcza do niego więcej światła. 

Ludzki głos to krótkometrażowa opowieść, która na długo pozostaje w pamięci. Soczyste barwy i zaskakujące rozwiązania przykuwają uwagę. Almodovar znalazł idealną muzę, która perfekcyjnie wypełnia jego świat. Ten film to słodko-gorzka historia miłości i pogodzenia ze stratą. 

daję 7 łapek!

Film w kinach będzie można oglądać wraz z wyjątkową rozmową Pedro Almodovara i Tildy Swinton. Q&A jest integralną częścią seansu!

Related Posts

Amerykański sen nie jest dla każdego. Mit od zera do milionera już dawno upadł. Ciężka praca nie...

Czy myśleliście kiedyś o tym, jakby to było spotkać swoją starszą wersję? Czy miałaby dla Was...

Lubię filmy, które rozbijają magiczną bańkę, w której macierzyństwo to droga usłana płatkami róż....

Leave a Reply