-daję 7 łapek!

„Jestem sobą, nikim więcej” mówi pani Jola na zajęciach ze śpiewu, które mimochodem stają się doskonałą lekcją samoakceptacji i miłości. Niezależnie od wieku, statusu społecznego i matrymonialnego szczęście w dużej mierze zależy od nas i zrozumienia własnych potrzeb. Egoistyczne podejście? Małgorzata Goliszewska i Katarzyna Mateja w Lekcji miłości pokazują, że w skupienia na innych życie może przelecieć nam przez palce.

Pani Jola to dama z klasą. Jest po 70-tce, ale wcale nie myśli o schyłku życia. Czerpie z rzeczywistości pełnymi garściami: spotyka się z przyjaciółkami, chodzi na lekcje tańca i śpiewu, a także… zakochuje się w mężczyźnie. Jej wybory i uczuciowe rozważania stają się doskonałym pretekstem do wędrówki w przeszłość. Bohaterka weryfikuje wcześniejsze wybory i dochodzi do wniosku, że „jak nie teraz, to kiedy”. Czas zacząć żyć na własnych warunkach.

Przeczytaj także: Niedosyt

Lekcja miłości subtelnie rozprawia się ze schematami. Z dużą rezerwą przygląda się kultywowanemu „na dobre i na złe” w małżeństwie. Reżyserki pokazują, że w tej przysiędze tkwi kilka luk. Pani Jola w młodości wyszła za mąż za Bogdana, z którym doczekała się 6 dzieci. By zapewnić im pełną rodzinę, zaciskała zęby i tkwiła w nieszczęśliwej relacji przez lata. Bogdan był uroczy na trzeźwo, po alkoholu zaczynały się bijatyki i wyzwiska. Potrzeba było czasu i zrozumienia własnej wartości, by powiedzieć basta.

Goliszewska i Mateja portretują bohaterkę na miarę naszych czasów, której udaje się wyswobodzić ze sztucznej moralności i obowiązku narzucanego przez instytucję małżeństwa. Pani Jola przez wiele lat (również od księży) słyszała, że skoro weszła w ten związek, to powinna w nim tkwić do końca życia, dopóki Bóg ich nie rozłączy. Po latach zrozumiała, że nikt nie odda jej mijającego czasu. Prawdziwą miłość można znaleźć, kiedy w końcu pokocha się siebie. Lekcja miłości to uroczy portret kobiety, która przeszła wiele, ale nie poddała się na swojej drodze do szczęścia. 

Related Posts

Amerykański sen nie jest dla każdego. Mit od zera do milionera już dawno upadł. Ciężka praca nie...

Czy myśleliście kiedyś o tym, jakby to było spotkać swoją starszą wersję? Czy miałaby dla Was...

Lubię filmy, które rozbijają magiczną bańkę, w której macierzyństwo to droga usłana płatkami róż....

Leave a Reply