Niebywale trudno pisze się i ocenia dokumentalne filmy o historii. Szczególnie jeśli dotyczą czasów II wojny światowej i sytuacji Żydów w Europie. Roberta Grossman w Kto napisze naszą historię opowiada o wydarzeniach z getta przy pomocy materiałów archiwalnych i dokumentów zebranych przez świadków.
Kiedy powstało getto, do Warszawy zostali przesiedleni Żydzi z różnych rejonów Polski. Przeludniona przestrzeń, pogarszające się warunki, głód i nieustanny strach. Grossman nie przedstawia nowych informacji, nie rzuca nowego światła na wydarzenia, ale za centrum opowieści obiera powstanie podziemnej organizacji Oneg Szabat. Żydowscy intelektualiści postanowili zapisywać wszystko, czego byli świadkami. Gromadzili dokumenty i prasę, prowadzili dzienniki. Stali się historykami obecnej chwili, pełnymi nadziei, że ktoś opowie ich historię i przekaże brutalne fakty przyszłym pokoleniom. Archiwum Ringelbluma zostało odkryte po wojnie i znalazło się na liście UNESCO „Pamięć Świata” jako zabytek światowego dziedzictwa.
Kto napisze naszą historię posiada dość klasyczną strukturę. Specjaliści wypowiadają się na temat prezentowanych bohaterów. Jednak najciekawsze są archiwalne materiały z filmu kręconego w getcie przez niemiecką propagandę. Ujęcia z Niedokończonego filmuprzeplatają się z aktorskimi rekonstrukcjami. Polscy aktorzy: Jowita Budnik, Piotr Głowacki, Wojciech Zieliński i Karolina Gruszka ucieleśniają twórców archiwum, nadają im głosu i pozwalają na indywidualną wypowiedź.
Roberta Grossman rzetelnie prezentuje posiadaną wiedzę. Buduje spójny i przejrzysty scenariusz, w którym podkreśla zarówno pozytywne, jak i negatywne postawy Żydów i Polaków wobec niemieckich działań. Spoglądamy na brutalne zachowania członków policji żydowskiej, która nie oszczędzała nikogo podczas akcji wysiedleńczej w 1943 roku. Kto napiszę naszą historię to dokument godny polecenia dla wszystkich, którzy chcą zapoznać się z nieznanym świadectwem ofiar Holocaustu.