Po przełomowym czwartym odcinku, w którym wiele się wyjaśniło, nadszedł czas na mocne uderzenie pełne komplikacji. Kruk. Szepty słuchać po zmroku zatapia się w coraz bardziej mrocznej klimaty, a choroba psychiczna komisarza zdaje się najmniejszym problemem. Białostocka policja traci dobrą passę, a przeszłość zaczyna wyciągać swoje macki, zbierając kolejne ofiary. Maciej Pieprzyca sprawia, że jest krwawo, niebezpiecznie, ale przede wszystkim intensywnie szokująco.

Kruk. Szepty słuchać po zmroku odcinek 5

Od przeszłości nie można uciec

Czworokąt zależności między komendantem policji, Sadko, Wasilukiem i Morawskim staje się czytelny. Sprawa pobicia sprzed kilku lat połączyła ich wzajemnymi relacjami i sprawiła, że od utrzymania zmowy milczenia zależy ich życie. Niemal od początku wiadomo, że porwanie Rafała jest bezpośrednim atakiem wymierzonym w jego dziadka, ale wciąż bez odpowiedzi pozostaje pytanie, kto chce dokonać zemsty. Śledztwo Adama Kruka (Michał Żurawski) napotyka na komplikacje, a zdeterminowany komendant nie cofnie się przed niczym, by zachować swoje stanowisko. Komisarz pobity i pod ciągłą obserwacją zostaje zapędzony w kąt i musi znaleźć bezpieczną drogę ucieczki. Wszystko się w tym odcinku komplikuje, wiele wyjaśnia, ale wciąż pozostaje mnóstwo pytań.



Pierwsze ofiary policyjnej intrygi

Maciej Pieprzyca doskonale żongluje nastrojami, ale przede wszystkim – jak z rękawa – sypia szokującymi wydarzeniami. Padają strzały, nie obywa się bez ofiar, a nad całością unosi się widmo jakiejś niezrozumiałej klątwy. Kruk – ze swymi ciemnymi zdjęciami – staje się jeszcze bardziej duszny i przerażający. Piąty odcinek zasadza się głównie na mroku i złowrogiej czerwieni, rozgrywając emocje od chwili wytchnienia do prawdziwej feerii wydarzeń zapierających dech w piersi. W końcu powracamy do sceny otwierającej serial, kiedy chłopiec ciężko rani swojego dziadka. I choć wciąż wiele pozostaje niejasne, aura tajemniczości pozwala łączyć poszczególne elementy układanki w całość.

Kruk. Szepty słuchać po zmroku odcinek 5

Kruk. Szepty słuchać po zmroku operuje głównie nastrojami i to one stanowią największą moc serialu Pieprzycy. W poprzednich odcinkach niemałą trudność sprawiało połapanie się w relacjach między bohaterami, a operowanie samymi nazwiskami dostarczało trudności w zidentyfikowaniu poszczególnych bohaterów. W końcu udaje się uporządkować informacje, a myśl o wielkim finale napawa przerażeniem. Co jeszcze wydarzy się w Białymstoku?

Related Posts

Amerykański sen nie jest dla każdego. Mit od zera do milionera już dawno upadł. Ciężka praca nie...

Czy myśleliście kiedyś o tym, jakby to było spotkać swoją starszą wersję? Czy miałaby dla Was...

Lubię filmy, które rozbijają magiczną bańkę, w której macierzyństwo to droga usłana płatkami róż....

Leave a Reply