– daję 8 łapek!
Piękny, wielopłaszczyznowy film o nienawiści i miłości.
Wytworne mieszkanie, elegancka kobieta, gustowna muzyka. Katarina wychodzi i udaje się do baru. Tam – w świetle wirujących lampek – dostrzegamy, że Katarina jest przebranym za kobietę mężczyzną. Dopasowana sukienka, staranny makijaż, naturalnie wyglądająca peruka.
Następnego dnia niczym nie wyróżniający się profesor Vjeko Kralj prowadzi zajęcia z uczniami. Jednak kiedy wieczorem znów występuje w żeńskiej wersji, zostaje dotkliwie pobity przez kilku młodych chłopaków. W nienajlepszym stanie trafia do szpitala.
Po powrocie do domu nie jest w stanie zajmować się chorym ojcem. Pomoc oferuje będąca pielęgniarką sąsiadka. Sparaliżowany starzec wdzięczny jest losowi za zmianę opiekuna. Syn traktował go nieczule i protekcjonalnie. Tata z kolei nie cofnął się na przykład przed splunięciem mu w twarz. Z biegiem czasu okaże się jednak, że więcej jest w tym domu miłości niż by się mogło wydawać…
Wspomniana sąsiadka nie chce od profesora pieniędzy. Zaznacza, że sąsiadom po prostu się pomaga. W zamian za opiekę nad niedołężnym prosi Kralja o korepetycje dla swojego męża. Ante jest policjantem. Przed nim egzamin ze znajomości konstytucji Chorwacji, ale cierpiący na dysleksję Serb ma duże trudności w opanowaniu materiału.
Lekcje przebiegają w bardzo nieprzyjemnej atmosferze. Vjeko nie ukrywa swoich skrajnych poglądów i niechęci do Serbów. Otwarcie gardzi sąsiadem. Wobec troskliwej i rozważnej Mai – z którą szybko znalazł wspólny język – bywa nieprzyjemny, ale względem jej męża nie ma już żadnych zahamowań.
– Jest pan chwastem!
– Bo jestem Serbem?
– Da!
Profesor tłumaczy, że konstytucja gwarantuje takie same prawa wszystkim – Serbom i Chorwatom – jednocześnie negując słuszność tego zapisu. Cytuje artykuł 39., traktujący o zakazie nienawiści narodowej i wszelkiej nietolerancji – sam je przejawiając.
„Konstytucja” jest wspaniałą mozaiką serii zagadnień społecznych. Stosunki rodzinne, adopcja, prawo, patriotyzm, homoseksualizm, miłość, przyjaźń, małżeństwo, poświęcenie, odpowiedzialność, wiara w życie po śmierci, poszukiwanie własnej tożsamości, choroba. To przypowieść o gorących namiętnościach, targających ludźmi – bez względu na to, kim są i jakie mają poglądy. O poczuciu obowiązku wobec… rodziny, kraju?
Ważne wartości przemycane są pomiędzy cudownymi paradoksami i komizmem sytuacyjnym. Arogancki Kralj, przebierający się w damskie ciuszki, z zaangażowaniem dobierający sąsiadce odpowiedni dla niej cień do powiek. Młody narodowiec, rzucający wiązankę przypadkowych przekleństw pod adresem profesora. Stojąca w progu Maja, sugestywnie potupująca nóżką, kiedy urażony Ante kolejny raz wraca do mieszkania po przerwanej lekcji u „konserwatysty-pedała”.
Pokochałam tę produkcję i pokochałam wszystkich jej bohaterów. Pokochałam nieporadnego Ante (Dejan Aćimović), grubiańskiego Vjeko (Nebojša Glogovac), despotycznego Hrvoje (Božidar Smiljanić) i Maję (Ksenija Marinković) o pięknej duszy.
– Myślał Pan o samobójstwie?
– Wiele razy. Ale życie jest piękne. Ludzie potrafią być piękni.
Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!
[R-slider id=”2″]