Los Angeles skrywa mroczną historię niewyjaśnionego zabójstwa. Czarna Dalia była na ustach wielu. Prasa szalała z ciekawości. Powstawało tysiące hipotez, co mogło się stać z młodą dziewczyną – Elisabeth Short, której ciało zostało znalezione w 1947 roku. Przepołowiona w tali, okaleczona i torturowana stała się największą niewyjaśnioną zagadką tamtych czasów. I am the night odwołuje się do tej sprawy, ale Petty Jenkins daleko do serialu kryminalnego. Prywatne śledztwo młodej dziewczyny to przede wszystkim poszukiwanie własnej tożsamość i intrygująca podróż w czasie.

I am the night
Historia życia Fauny Hodel

Serial stworzony przez Sama Sheridana to historia życia Fauny Hodel (India Eisley). Nastolatka wychowuje się w czarnoskórej rodzinie w Nevadzie. Otoczona przez czarnoskóre koleżanki nie do końca należy do ich rzeczywistości, a przez białych uczniów jest wykluczana ze względu na swoje pochodzenie. Zawieszona między dwoma światami, uwiązana do matki alkoholiczki pewnego dnia odkrywa, że została adoptowana – matka była białą bogatą kobietą, a ojciec pozostaje nieznany. Fauna postanawia pojechać do Los Angeles i poznać swoją prawdziwą rodzinę. Nie spodziewa się, jak wielkie tajemnice skrywa ród Hodel. Im głębiej wchodzi w przeszłość, tym mniej bezpiecznie czuje się we własnym domu.

Przypadkowe spotkanie z niezrównoważonym i nieustannie balansującym na granicy emocjonalnego wybuchu dziennikarzem daje jej zupełnie nowe możliwości. Jay Singletary (Chris Pine) jest zdesperowanym reporterem. Przegrany życiowo, zapomniany przez wydawców ledwo wiąże koniec z końcem, wpadając w nałogi. Ciągle kipią w nim frustracja i ogromne pokłady agresji. Niegdyś sprawa Czarnej Dalii pogrzebała jego karierę, po latach – jest 1965 roku – ma szansę udowodnić, że jego hipotezy były trafne. 

I am the night
I am the night
Hollywoodzkie wille pełne tajemnic

I am the night to sześcioodcinkowa opowieść o desperacji, zagubieniu i odkrywaniu mrocznych tajemnic. Na pierwszy plan w kręgu podejrzanych wynurza się doktor George Hodel (Jefferson Mays) – ginekolog, ulubiony lekarz Hollywood, który w swojej willi urządza tajemnicze imprezy, przywodzące na myśl wieczory z Oczy szeroko zamknięte Kubricka. Jenkins pokazuje przepych bogatego domu, spogląda na wydarzenia gdzieś zza ściany i rozważnie szuka odpowiedzi. 

Produkcja TNT intryguje opowiadaną historią. Interesującym pomysłem jest opowiedzenie o tajemniczych zbrodniach z perspektywy nastoletniej dziewczyny, która próbuje dowiedzieć się, kim jest i skąd pochodzi. Poszukiwanie korzeni być może nie przyniesie jej radosnych wiadomości, a kolejne informacje będą rozczarowaniem, jednak połączenie sił z Jayem da jej nową paletę możliwości. I am the night przyciąga nie tylko pięknem zdjęć i scenograficzną wędrówką do lat 60., ale przede wszystkim niebywale charyzmatycznym Chrisem Pinem. 

I am the night
I am the night
Chris Pine, którego nie można zapomnieć

Napuchnięty, potargany i rozczochrany z szaleństwem w oczach podejmuje się ryzykownych działań. Nieustannie rozedrgany na granicy wybuchu nie pozwala zasnąć swoim rozszalałym myślom. Daleko Pine’owi do pięknego chłopca ze słonecznych plaży. Jego Jay to zmęczony i zniszczony człowiek, który bezgranicznie pragnie udowodnić, że jest potrzebny. India Eisley perfekcyjnie dotrzymuje mu kroku. Choć trzeba trochę poczekać, zanim bohaterowie się spotkają i rozpoczną wspólne działania, dziewczyna ma w sobie sporo energii i charyzmy, dzięki czemu sprawnie wprowadza widzów w opowiadaną historię. 

I am the night być może nie zachwyca tempem opowiadanej historii. Potrzeba czasu, by zatopić się w meandry prywatnego śledztwa. Jednak Patty Jenkins potrafi wykorzystywać otrzymaną przestrzeń i skrupulatnie budować fabułę nie tylko wokół postaci, ale również czasu i przestrzeni. Ten serial daje możliwość zatopienia się w klimacie lat 60., przyciąga soczystymi i dobrze napisanymi dialogami, ale przede wszystkim wciąga z każdym kolejnym odcinkiem tajemniczą sprawą. Perełka, którą trzeba zobaczyć.

Related Posts

Amerykański sen nie jest dla każdego. Mit od zera do milionera już dawno upadł. Ciężka praca nie...

Czy myśleliście kiedyś o tym, jakby to było spotkać swoją starszą wersję? Czy miałaby dla Was...

Lubię filmy, które rozbijają magiczną bańkę, w której macierzyństwo to droga usłana płatkami róż....

Leave a Reply