– daję 7 łapek!
Ciekawość, ciekawość, ciekawość. Ciekawość, jakiej dawno w kinie nie zaznałam. Towarzyszy mi bardzo długo, przez pierwszą połowę filmu. Ciekawość intensywna, rozpalająca policzki, przyspieszająca bicie serca. Coś wspaniałego!
„Granica” to wciągający thriller, który z czasem przeradza się w wielowarstwowy dramat psychologiczny i pozostawia widza szarganego sprzecznymi emocjami. Zachwyca też duszno-tajemniczy klimat skandynawsko-finlandzkich legend znanych mi z czytanych w dzieciństwie książek.
Tina (Eva Melander) pracuje jako celniczka na szwedzkiej przystani promowej. Jest niezastąpiona w swoim fachu, ponieważ… wyczuwa emocje ludzi. Czuje wstyd, lęk, skrępowanie. Kiedy podejrzewa, że pasażerowie trudnią się przemytem, daje znać swojemu współpracownikowi i ten przeszukuje delikwenta tak długo, aż nie znajdą tego, czego domyślała się Tina.
Pewnego dnia Tinę niepokoi schludnie wyglądający młody mężczyzna w garniturze. Kontrola bagażu nie wykazała działania niezgodnego z prawem. Tina jednak uparcie nie chce puścić pasażera wolno. Prosi o jego telefon. Obwąchuje urządzenie i spod silikonowego etui wyjmuje kartę pamięci. Mężczyzna w panice wyrywa ją z rąk Tiny i wkłada do swoich ust. Strażnikom udaje się jednak go obezwładnić i odzyskać SD przed połknięciem przez właściciela.
Okazuje się, że karta zawierała materiały z dziecięcą pornografią. Rozpoczyna się śledztwo, w którym Tina zgadza się pomóc policji. Jest obecna na przesłuchaniach i współprowadzi obserwację terenu, by zlokalizować mieszkanie, w którym są wykonywane nagrania pornograficzne.
Pamiętacie „Granicę” Zofii Nałkowskiej i szkolne lekcje języka polskiego, polegające na interpretacji tytułu powieści? W sferze społeczno-politycznej granica jako bariera pomiędzy poszczególnymi grupami społecznymi. W płaszczyźnie obyczajowej granica jako wyznaczone i obowiązujące normy, kierujące zachowaniem bohaterów i ich relacjami. Wreszcie indywidualne granice każdego człowieka – poszukiwanie własnej tożsamości, pokonywanie wewnętrznych demonów, walka dobra ze złem. Granica moralności.
W filmie pracującego w Szwecji irańskiego reżysera dostrzegamy to wszystko.
„Granica” to znacznie więcej, niż moglibyśmy się spodziewać. Poruszone są m.in. problemy alienacji i pracoholizmu, macierzyństwa, niezaradności życiowej (żyjący na koszt Tiny bezrobotny Roland), wojny klas (właściwie: ras), pedofilii. Granica moralności staje się elastyczna w obliczu konieczności kłamstwa (w słusznej sprawie?), zdrady i zemsty. Uwypuklona reguła „oko za oko” prowokuje do refleksji.
Thriller, dramat psychologiczny, romans i fantasy. Nominowana do EFA Eva Melander (którą to nagrodę sprzątnęła jej sprzed nosa Joanna Kulig) i obrzydliwie brzydki Eero Milonoff w roli Vore – jedzącego larwy mężczyzny z waginą, który przewróci dotychczasowe życie Tiny do góry nogami…
Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!
[R-slider id=”2″]