-daję 6 łapek!

Zanim wybuchła afera Harveya Weinsteina, stacja Fox News i jej założyciel Roger Ailes (John Liglow) wkroczyli na ścieżkę #metoo. Bezkompromisowy mężczyzna u władzy wykorzystywał swoją potęgę, by molestować kobiety marzące o rozwoju swojej kariery w telewizji. W końcu przelała się czara goryczy, Gretchen Carlson (Nicole Kidman) złożyła pozew, a za nią posypały się kolejne świadectwa skrzywdzonych kobiet. Gorący temat opowiada o kilku dniach z życia stacji, ale jako główną bohaterkę obiera sobie Megyn Kelly (Charlize Theron).

Przeczytaj także: Proxima

Jay Roach tworzy obraz z wyraźnym kontekstem politycznym i tezą, którą doskonale odnajduje się we współczesnej rzeczywistości. Męski świat jest tutaj reprezentowany przez oślizgłego Ailesa i wulgarnego mizogina – w tamtym czasie kandydata na prezydenta – Donalda Trumpa. Gorący temat wrzuca nam w sam środek wydarzeń, rozpoczynając od debaty politycznej, podczas której Kelly wypomniała Trumpowi obraźliwe określenia stosowane przez niego wobec kobiet. Fala nienawiści jaka wylała się na dziennikarkę była zupełnie niespodziewana. Zaatakowana przez polityka i jego zwolenników musiała zawalczyć o siebie i swoją karierę. I właśnie wtedy na horyzoncie pojawiła się Gretchen Carlson, która pozwała Rogera Ailesa. Kierownictwo stacji oczekiwało od swoich pracownic jednoznacznych deklaracji poparcia wobec szefa. Kelly stanęła przed dylematem – sama była ofiarą.

Gorący temat opowiada o prawdziwych wydarzeniach, ale robi to skrótowo. Wykorzystanie trzech bohaterek sprawia, że czas na pewne wątki zostaje bardzo ograniczony. Przeskakujemy między postaciami, ślizgamy się po ich psychologii, ale brakuje przestrzeni na pogłębiony portret czy chwilę oddechu. W tej kwestii o wiele lepiej sprawdza się serial z Naomi Watts i nagrodzonym Złotym Globem Russellem Crowem Na cały głos. Roach kondensuje najważniejsze wydarzenia, skupia się na wewnętrznej walce bohaterek i daje im głos. Oprócz prawdziwych postaci wprowadza fikcyjną Kaylę Pospisil (Margott Robbie), która staje się reprezentacją rzeszy młodych kobiet, które mierzą się z molestowaniem, pragnieniem kariery i szukają miejsca we współczesnym świecie. Ta postać wypada najciekawiej, przechodzi jakąś drogę i zyskuje świadomość własnego potencjału. 

Przeczytaj także: Wielkie kłamstewka

Roach tworzy poprawną opowieść w tonie #metoo. By urozmaicić ekranową historię przełamuję czwartą ścianę, a bohaterki dzielą się swoimi refleksjami bezpośrednio z widzem. Nie jest to nic nowego, ale tak naprawdę niewiele zmienia w odbiorze filmu. Gorący temat  jest tak naprawdę letnią produkcją ze świetnym aktorstwem. Porusza nadal ważny i emocjonujący temat, ale nie zagości na długo w mojej pamięci.

Related Posts

Warszawski bon vivant z bagażem doświadczeń i kieliszkiem w dłoni raczej nie wzbudza sympatii od...

Mam taką przypadłość, że jak już coś zacznę oglądać, to muszę skończyć. Staram się dawać szansę...

Lubię bajkowe opowieści, w których dziewczynki są w centrum i samodzielnie pokonują przeszkody....

Leave a Reply