– daję 6 łapek!

„Girl” to bardzo dobry debiut pełnometrażowy. Moja ocena wynika z subiektywnych odczuć, ale pragnę możliwie jak najbardziej obiektywnie podać, dlaczego warto po ten film sięgnąć. Kreacja głównej postaci jest niesamowita, a młody reżyser wykonał kawał dobrej roboty.

Kadr z filmu „Dziewczyna”.





Eteryczna dziewczyna rozpoczyna dzień od rozciągania. Jej delikatną twarz rozjaśnia figlarny uśmiech. Całus dla taty, przytulenie młodszego brata – ciepły obrazek pozbawiony jakiegokolwiek cienia.

Lara ubiega się o miejsce w prestiżowej szkole baletowej. Pani dyrektor – powołując się na jej problemy ze stawami – wyrokuje, że w tym przypadku kariera baleriny jest wątpliwa, ale postanawia przyjąć dziewczynę na okres próbny. Przestrzega Larę, że będzie musiała dużo ćwiczyć, a poczynione przez nią postępy będą skrupulatnie kontrolowane.

Kadr z filmu „Dziewczyna”.

Jakież jest nasze zdziwienie, kiedy okazuje się, że nastolatka jest… chłopcem. Lara to Victor, który przechodzi właśnie kurację hormonalną i przygotowuje się do operacji zmiany płci.

Dziewczyna nienawidzi swojego ciała. Marzy o biuście i nie może się doczekać usunięcia penisa. Przed zajęciami w szkole baletowej zakleja swoje narządy płciowe, co skutkuje groźnymi zapaleniami. Choć przebiera się w damskiej szatni, nie pozwala sobie na korzystanie z prysznica wspólnie z koleżankami. Pełna jest frustracji i cierpi okropne katusze. Doskwiera jej zarówno ból fizyczny, jak i psychiczny.


Kadr z filmu „Dziewczyna”.


Psycholog radzi Larze zachować cierpliwość i nie skupiać się na wyglądzie. Ta jednak obsesyjnie ogląda się w lustrze. Przygotowania do zmiany płci trwają bardzo długo i wymagają wielu wyrzeczeń. Dziewczyna jest jednak silnie zdeterminowana. Poza tym może się cieszyć bezgranicznym wsparciem ojca. Wydaje mi się nawet, że to jego podziwiam najbardziej.

Szokuje mnie tolerancja, jaką wykazują rówieśnicy. Nikt nie żartuje z Lary, nie dokucza jej. Koleżanki i koledzy traktują ją jak dziewczynę, nie zadają pytań. Trudno mi uwierzyć, że zupełnie wszyscy są tak wyrozumiali i nie ma wśród nich wyjątków – wrednych, bezlitosnych nastolatków. Rzeczywiście – do czasu…

Kadr z filmu „Dziewczyna”.

„Dziewczyna” to nietuzinkowy popis gry aktorskiej. Nastoletni Belg Victor Polster za wcielenie się w tytułową postać otrzymał nawet nagrodę w Cannes. Zachwycił mnie także mały Oliver Bodart w roli sześcioletniego brata. Poza nimi na ekranie sprawdzili się Arieh Worthalter i Valentijn Dhaenens.

To film o transseksualizmie, cierpieniu, determinacji, tolerancji i nietolerancji, sile rodzicielskiej miłości. Scena, w której nauczyciel pyta dziewczęta, czy przeszkadza im obecność Lary w żeńskiej szatni, przywodzi także rozważania o homoseksualizmie. Być może nauczyciel zakłada, że Lara – może w jego oczach Victor – widzi atrakcyjnymi seksualnie swoje koleżanki. Dlatego powinny się one obawiać wścibskiego spojrzenia na swoich ciałach? Czy heteroseksualna kobieta jest obiektem seksualnym dla każdego heteroseksualnego mężczyzny? Czy sama ma ochotę na każdego heteroseksualnego mężczyznę? Dlaczego więc uważa, że każda homoseksualna kobieta będzie nią zainteresowana? Dlaczego heteroseksualni mężczyźni stereotypowo boją się homoseksualnych mężczyzn?





Absolutnie rozczarowuje mnie – a nawet żenuje – zakończenie filmu. Wokół Lary skaczą rodzina i specjaliści. Wszyscy ją rozumieją i pragną możliwie jak najszybciej zmienić jej życie. Tymczasem ona bezczelnie marnuje czas, pieniądze i emocje w pełni oddanego jej ojca i postanawia sprawy załatwić po swojemu – szczeniacko, ryzykownie. Obrusza mnie, że pointą filmu jest pochwała braku rozsądku zniecierpliwionej dziewczyny.

Jednak abstrahując od kilku ostatnich minut filmu, obraz jest poruszający i poprzez wiarygodne ilustrowanie kontrowersyjnego tematu, budzi refleksje i prowokuje do poszukiwania nowych rozwiązań dla społeczeństwa, spotykającego się z podobnymi problemami.

Kadr z filmu „Dziewczyna”.

„Dziewczyna” wygrała 16. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Tofifest.


Zapraszamy do śledzenia nas na Facebooku i Instagramie!

[R-slider id=”2″]

About the Author

Radiowiec, prawnik, podróżnik. Niekoniecznie w takiej kolejności. Nade wszystko: kinomaniak.

Related Posts

Warszawski bon vivant z bagażem doświadczeń i kieliszkiem w dłoni raczej nie wzbudza sympatii od...

Mam taką przypadłość, że jak już coś zacznę oglądać, to muszę skończyć. Staram się dawać szansę...

Lubię bajkowe opowieści, w których dziewczynki są w centrum i samodzielnie pokonują przeszkody....

Leave a Reply