Przeżywamy renesans westernu. Nie dziwi więc fakt, że twórcy animacji sięgają po znane schematy gatunku, by opowiedzieć pełną emocji historię podróży i przyjaźni. Juan Jesús García Galocha i Pedro Solís García w Dzielna banda i tajemnica zaginionego wujka zabierają widzów na Dziki Zachód, gdzie urocze rodzeństwo stanie przed kilkoma wyzwaniami.
Dzielna banda i tajemnica zaginionego wujka: Razem można więcej
Mary i Tom (debiutujący w dubbingu Katarzyna i Jacek Sienkiewicz) przybywają z Irlandii do ziemi obiecanej, jaką jawią im się Stany Zjednoczone. Po utracie rodziców wujek Niall ma się nimi zaopiekować. Pech chce, że nikt nie pojawia się na nabrzeżu, by odebrać dzieci. Rodzeństwo nie załamuje jednak rąk i postanawia samodzielnie wyruszyć do Sacramento i odnaleźć swojego opiekuna. Od początku wiadomo, że nic nie przyjdzie im z łatwością. Podróż będzie obfitowała w serię przygód, ale też relacji, które zostaną z nimi na resztę życia.
Juan Jesús García Galocha i Pedro Solís García w barwnej opowieści pokazują świat, w którym czyha pełno niebezpieczeństw, ale też wypełniają go dobrymi ludźmi, którzy z empatią i uśmiechem niosą pomoc. W Dzielnej bandzie strach miesza się w odwagą. Nic nie jest do końca oczywiste, a utrwalane przez lata w westernach podziały na dobrych białych ludzi i złych rdzennych mieszkańców przestają mieć rację bytu. Czejenowie stają się wspaniałymi przewodnikami po nowym świecie, a także pomocnikami w kryzysowej sytuacji.
Przeczytaj także: Flow
W Dzielnej bandzie jest miejsce dla gorączki złota, ekscytującej kolejowej podróży czy pierwszych miłości. Hiszpańscy twórcy tworzą kino wielkiej dziecięcej przygody, pokazując siłę współpracy, odwagi, ale przede wszystkim otwartego serca i głowy. To obraz, w którym nie ma podziałów na dużych i małych, sprawnych czy niesprawnych, a wszyscy zasługują na jednakową uwagę. Choć zło czai się w kącie, wspólnymi siłami można je pokonać.
To przyjemna opowieść o braterstwie, sile miłości i otwartości na drugiego człowieka. Dzielna banda wciąga do barwnego świata i pozwala porwać się magii dobrej opowieści. Wszystko dobre, co się dobrze kończy!
- daję 6 łapek!