Paulina Szostak – aktorka młodego pokolenia, która zachwyca swoim talentem na deskach warszawskiego Teatru Narodowego. Szerokiej publiczności stała się znana dzięki roli Eweliny w serialu Canal+ Belfer. Nam opowiedziała, czym dla niej jest kino i co znaczy „dobry film”.
Czym jest dla Ciebie kino?
Rozrywką, radością, często wzruszeniem a z zawodowego punktu widzenia – tęsknotą
Co oznaczają słowa „dobry film”?
To trudne pytanie… . Różnym ludziom podobają się rożne filmy. Coś co dla mnie będzie dobrym filmem dla kogoś innego już niekoniecznie. Ale z mojej perspektywy dobry film to taki o którym wciąż myślę po wyjściu z kina, analizuje go a czasem on mnie wręcz prześladuje. Dobry film to taki, który po mimo upływu lat dalej mi się podoba.
Którą aktorkę podziwiasz?
Uwielbiam Cate Blanchett i Meryl Streep.Bardzo cenię Maję Ostaszewską. Serialowo jestem fanką Very Farmiga, Millie Bobby Brown i Violi Davis.
Którego aktora podziwiasz?
Wielu… Tom Hardy, Leonardo DiCaprio, Al Pacino, Christoph Waltz, Harvey Keitel, Jake Gyllenhaal.Jestem psychofanką Ryana Goslinga. Serialowo ubóstwiam Cillian’a Murphy za role w Peaky Blinders i Wagner’a Moura za role Pablo Escobara w serialu Narcos.
Ulubiony film z dzieciństwa?
Król Lew.
Film, na którym płakałaś?
Jest wiele jest takich filmów.
Który film możesz oglądać milion razy?
La La Land
Który film przyniósł Ci najwięcej radości?
Ostatnio, Coco i Najlepszy.
Gdzie najchętniej oglądasz filmy ?
W kinie.
Z kim najchętniej oglądasz filmy?
Z moim chłopakiem, lub sama.
Jest film, który Ci się podoba, ale się tego wstydzisz?
Nie wstydzę się tego, że podobają mi się filmy komercyjne.
Kto powinien wyreżyserować film o Tobie?
Nie wiem dlaczego ktoś miałby to robić…no ale jeśli już to Quentin Tarantino lub bracia Coen.
Jak wyglądałby film idealny?
Nie ma chyba przepisu na film idealny, dla każdego z nas będzie to zupełnie coś innego.