Catherine Elise Blanchett urodziła się 14 maja 1969 roku w Melbourne. Pochodzi z rodziny, która nie była zawodowa związana ze sztuką czy filmem.
Ma dwójkę rodzeństwa, starszego brata i młodszą siostrę. W dzieciństwie była, jak sama o sobie mówi, „częściowo ekstrawertykiem, a częściowo samotnikiem podpierającym ściany”. Ubierała męskie ubrania i wyjątkowo lubiła gotów czy punków (sama ogoliła się na łyso!) jako nastolatka. Dość szybko odkryła w sobie miłość do sztuki i w wieku 18 lat wyruszyła do Egiptu, gdzie została zaangażowana do amerykańskiego filmu „Kaboria”. Po powrocie do Australii rozpoczęła studia w Natiolan Institute of Dramatic Art.
Cate Blanchett początkowo grała w teatrze. Swój debiut zaliczyła u boku Geoffreya w sztuce Oleanna Davida Mumenta. W 1993 roku została nagrodzona the Sydney Theatre Critics’ Best Newcomer Award za rolę w stektaklu Timothy’ego Daly’a „Kafka Dances”.
Za jej debiut filmowy można uznać „Rajską drogę” (reż. Bruce Beresford), gdzie pojawiła się w drugoplanowej roli amerykańskiej pielęgniarki u boku Glen Close i Frances McDormand Pierwszą dużą rolę otrzymała w 1997 roku w produkcji „Oscar i Lucinda”. Wzbudziła zainteresowanie nie tylko środowiska australijskiego, ale również Hollywood, co przyczyniło się do otrzymania roli królowej Elżbiety I w filmie „Elizabeth” (reż. Shekhar Kepur).
Za duży sukces Blanchett można uznać fakt, że nigdy nie dała się wcisnąć do szufladki. Od wielu lat gra różnorodne postaci, romansując z kinem niezależnym, jak i komercyjnym. Szerszej publiczności stała się znana dzięki roli Galadrieli w „Władcy pierścieni”, za którą dostała nagrodę Amerykańskiej Gildii Aktorów Filmowych.
O jej filmografii można by pisać w nieskończoność, zachwycać się stonowanym aktorstwem, które przyciąga powściągliwością i ogromną tajemnicą. Na uwagę zasługują filmy, za które Blanchett otrzymała Oscara: „Aviator” (reż. Martin Scorsese) i „Blue Jasmine” (reż. Woody Allen), gdzie stworzyła wyraziste kobiece portrety. Mnie zachwyciła w „Notatkach o skandalu”, gdzie zagrała u boku Judi Dench. Gra ona nauczycielkę plastyki, która wdaje się w romans ze swoim nastoletnim uczniem. Pozornie szczęśliwa zachłannie łapie ulotne chwile, sięgając po zakazany owoc, manipulacje i chorą współzależność. Jej krótkie spojrzenie czy mały grymas potrafią perfekcyjnie nadać temperaturę każdej scenie. To właśnie rzeczy niewypowiedziane są najciekawszym elementem w grze Blanchett.
Widać, że aktorka nie boi się podejmować coraz ciekawszych wyzwań. Ostatnio było głośno o jej roli w lesbijskim romansie „Carol”, reż. Todd Haynes czy „Niewygodna prawda”, reż. Jamesa Vanderbilta. Po fabułach wyjątkowo mocno osadzonych w rzeczywistości, nadszedł czas na fantastykę. Chodzą plotki, że Blanchett pojawi się w jednym z następnych filmów Marvela u boku ekipy Avengers.
Cate Blanchett została odznaczona Medalem Stulecia (Centenary Medal) za zasługi dla aktorstwa i australijskiego społeczeństwa. Zabiera głos w sprawach feminizmu i polityki, pełna niepokoju, że fala konserwatyzmu grozi prawom kobiet. Wyjątkowo intrygująca, tajemnicza i uzdolniona jest na ustach wszystkich, ale głównie dzięki swojej pracy. Życie prywatne trzyma w tajemnicy, a od wielu lat jest szczęśliwą żoną i matką.