-daję 6 łapek!

Sława i popularność mają swoje blaski i cienie. Lee Israel (Melissa McCarthy) przekonała się o tym, kiedy po wielkim sukcesie nadszedł czas przestoju, artystycznego wypalenia i zapomnienia. Pisarka z powodzeniem wydała biografie aktorki Tallulah Bankhead czy Estée Lauder, ale po latach straciła wyczucie tego, co może być intrygujące i przyciągać czytelników do księgarni. Can you ever forgive me? pokazuje zmagania dojrzałej kobiety, która pisaniem zarabiała na życie, a teraz musi odbić się od dna i znaleźć nową inspirację.

Can you ever forgive me?
Can you ever forgive me?
McCarthy przestaje być błaznem

Melissa McCarthy pozbyła się komediowego anturażu. Zrzuciła przaśny uśmiech i przerysowane gesty, by stać się wyciszoną i zmarnowaną życiem autorką książek. Lee Israel to zatopiona we własnym mieszkaniu stara panna otoczona kotami, która próbuje dogonić czasy, w których przyszło jej żyć. Choć rzuca pomysłami na nową biografię, wydawca nie podchodzi do nich z entuzjazmem. Długi rosną, alkohol nieprzerwanie napełnia szklaneczkę, a zakurzona maszyna do pisania woła o ponowne wprawienie w ruch. Lee potrzebuje odbić się od dna i wtedy przypadkiem trafia na oryginalny list od Katharine Hepburn. Choć brak w nim intymnych szczegółów, wciąż pozostaje gratką dla kolekcjonerów, a do kieszeni Israel wpada kilkaset dolarów. Gdy podczas researchu do kolejnej książki natrafia na kolejną epistolarną perełkę, odkrywa, że na listach znanych i kochanych można wiele zarobić. Postanawia wykorzystać swój talent pisarski, umiejętność naśladowania i przebiegłość, by rozkręcić niezły biznes. A że wszystko jest ułudą i kłamstwem…

Can you ever forgive me?
Can you ever forgive me?

Can you ever forgive me? staje się obrazem desperacji, ale i naiwnej przebiegłości. Marielle Heller nie skupia się tyle na sposobie oszukiwania i samym procederze, ale przede wszystkim na bohaterce, która po prostu walczy o przetrwania. Pokazuje jej moralne wątpliwości, zyskiwanie pewności siebie i cudowną relację z przyjacielem Jackiem (Richard E. Grant). Mężczyzna jest pewnym siebie gejem, który z życia czyni prawdziwą sztukę. To jedyna bliska osoba dla Lee, która zazwyczaj odtrąca od siebie ludzi pragnących bliższych relacji. Jack staje się jej wspólnikiem, a także towarzyszem wobec którego może być naprawdę szczera. 

Heller tworzy film banalny w swej konstrukcji. Ale daje McCarthy ogromną szansę pokazania umiejętności wykraczających poza błaznowanie i wulgarny humor. O ile Can you ever forgive me? nie wyróżnia się narracyjną przewrotnością czy zaskakującymi rozwiązaniami, aktorka wraz z fenomenalnym drugim planem nadaje mu charyzmy i niekwestionowanego uroku. Niewymuszony humor i cięte dialogi nadają całości charakteru. Być może nie jest to film roku, ale odkrywa kilka skrywanych talentów, które bawią i wzruszają w nienachalny sposób. 

Related Posts

Warszawski bon vivant z bagażem doświadczeń i kieliszkiem w dłoni raczej nie wzbudza sympatii od...

Mam taką przypadłość, że jak już coś zacznę oglądać, to muszę skończyć. Staram się dawać szansę...

Lubię bajkowe opowieści, w których dziewczynki są w centrum i samodzielnie pokonują przeszkody....

Leave a Reply