-daję 6 łapek!

Nie przypuszczam, że film dokumentalny o jazzie tak bardzo mnie zainteresuje i wciągnie. Blue Note Records: Beyond the Notes nie zaskakuje formą, nie wprowadza rewolucji w świecie dokumentalnego opowiadania, ale potrafi przyciągnąć uwagę charyzmatycznymi bohaterami. Muzycy, którzy tworzą dla słynnej wytwórni, są pełni pasji, oddania i miłości do dźwięków, dlatego warto podążać za ich narracją.

Blue Note Records: Beyond the Notes
Blue Note Records: Beyond the Notes

Sophie Huber z fascynacją wchodzi do jazzowego świata i odkrywa historię powstania najbardziej znanej i najbardziej płodnej wytwórni płytowej specjalizującej się w tym rodzaju muzyki. Blue Note Records powstało z inicjatywy dwóch emigrantów z Niemiec i dało przestrzeń do rozwijania skrzydeł dla wielu muzyków. W tym miejscu liczyła się artystyczna swoboda, twórcza atmosfera i brak zewnętrznej presji. I choć wytwórnia musiała na siebie zarabiać, liczby i sprzedane płyty nie stanowiły celu samego w sobie. To dźwięki były najważniejsze. 

Czytaj także: Sugar Man

Blue Note Records: Beyond the Notes to podróż przez historię od 1939 roku do czasów współczesnych. To opowieść o tym, jak muzyka odzwierciedlała polityczne zawirowania, stawała się świadkiem, ale też nośnikiem ważnych wydarzeń, a także ośrodkiem wyrażanie buntu i skrywanych emocji. Jazz w latach 50. i 60. opowiadał o niesprawiedliwości, braku tolerancji i szerzącym się rasizmie. To z niego wyewoluował hip-hop, w którym twórcy wykrzykiwali swoją niezgodę na otaczającą rzeczywistość.

Blue Note Records: Beyond the Notes
Blue Note Records: Beyond the Notes

Reżyserka opowiada o postrzeganiu świata oczami artysty. Oddaje im głos i subtelnie pokazuje, że wrażliwość i twórcza swoboda są o wiele bardziej istotne niż mechaniczne nastawienie na zyski. Blue Note Records stało się miejscem, gdzie rozkwitali najwybitniejsi twórcy, a muzycy, którzy znajdują się pod skrzydłami wytwórni współcześnie zdobywają najważniejsze nagrody. Ten film do muzyczna podróż, z które można wiele wynieść, a przede wszystkim dowiedzieć się nieco więcej o jazzie i jego pochodnych. Edukacja połączona z dużą przyjemnością. 

Related Posts

Warszawski bon vivant z bagażem doświadczeń i kieliszkiem w dłoni raczej nie wzbudza sympatii od...

Mam taką przypadłość, że jak już coś zacznę oglądać, to muszę skończyć. Staram się dawać szansę...

Lubię bajkowe opowieści, w których dziewczynki są w centrum i samodzielnie pokonują przeszkody....

Leave a Reply