5– daję 5 łapek!

Małe dziewczynki potrafią być bardzo zaradne i pomysłowe, dzięki czemu wychodzą z każdej opresji i dzielnie walczą o swoich przyjaciół.

Ruby Barnhill is Sophie in Disney's imaginative adventure, THE BFG, directed by Steven Spielberg and based on the best-selling book by Roald Dahl which tells the story of a young girl and the Giant (Oscar (R) winner Mark Rylance) who introduces her to the wonders and perils of Giant Country. The film opens in theaters nationwide on July 1.

Sophie (Ruby Barnhill), choć samotna i zagubiona w rzeczywistości, doskonale radzi sobie z marzeniami sennymi i dorosłym, ale zakompleksionym i smutnym olbrzymem. „BFG: Bardzo Fajny Gigant” zabiera widzów na przygodę, która uczy otwartości, przebiegłości, umiejętności proszenia o pomoc i otwartości na inność. Steven Spielberg odmalowuje barwną krainę z dala od brytyjskiej elegancji i sztywności, a jest przy tym niezwykle wiarygodny i dziecięco uroczy.

Film twórcy „E.T.” niesie w sobie nutkę magii, ale nie zachwyca już tak bardzo, jak opowieść sprzed kilkunastu lat o przybyszu z obcej planety. Kraina Gigantów jest pełna grozy i majestatycznego chaosu, choć brakuje w niej intrygujących zwrotów akcji i porywających efektów specjalnych. Spielberg nie próbuje szokować, opowiada klasyczną historię sierotki, która przez przypadek odnalazła prawdziwego przyjaciela. Pokazuje, że dwie szczerze się lubiące postaci mogą stawić czoła złu świata i pokonać wspólnego wroga.

„BFG” rozczula urokiem i bezradnością. Mark Rylance wciela się w giganta, który jest malutki w swojej krainie. Zostawiony sam sobie przez brutalnych i mało inteligentnych pobratymców, potrafi zachwycać się pięknem świata. Trudni się przygotowywaniem marzeń sennych, które nocą podrzuca śpiącym mieszkańcom Londynu. Zachwyca sekwencja tworzenia nocnej opowieści dla królowej Anglii. Sophia z BFG dorzucają poszczególne elementy, tworząc barwną mieszankę niczym wytrawni kucharze, którzy pichcą smakowite danie.

bfg1

Steven Spielberg doskonale koresponduje z dziecięcym światem, chociaż daleko mu do rozbuchanych i energetycznych wizji Pixara. Jego opowieść jest stonowana, pozbawiona nadmiernej i tętniącej akcji, raczej skupiona na dwójce bohaterów i ich prawdziwej relacji. Jednowątkowa fabuła nie zachwyca, ale wciąga do magicznej krainy, gdzie współpraca i wzajemne zaufanie stają się podstawą budowanej historii. „BFG” to film o wyobcowaniu i inności, która zyskuje rys wartościowego indywidualizmu gotowego pokonać dominującą niechęć i zło świata w imię przyjaźni i wspólnego odkrywania świata. Mądrze i wartościowo.

Related Posts

Warszawski bon vivant z bagażem doświadczeń i kieliszkiem w dłoni raczej nie wzbudza sympatii od...

Mam taką przypadłość, że jak już coś zacznę oglądać, to muszę skończyć. Staram się dawać szansę...

Lubię bajkowe opowieści, w których dziewczynki są w centrum i samodzielnie pokonują przeszkody....

Leave a Reply