10 grudnia w warszawskiej Kinotece rozpocznie się 16. odsłona AfryKamery – wyjątkowego wydarzenia poświęconego kulturze afrykańskiej. Tegoroczna edycja festiwalu zagości również w największych miastach Polski oraz online na platformie mojeekino.pl od 22 grudnia. Pełen program festiwalu oraz bilety na pokazy są już dostępne!
AfryKamera to największe wydarzenie kulturalne w Europie Środkowo-Wschodniej poświęcone Afryce. Kino afrykańskie jest tak samo niejednolite jak cały kontynent. To ponad 50 krajów i kilka tysięcy języków, bogactwo historii i różne dzieje. Sami jako AfryKamera cały czas odkrywamy Afrykę i coraz bardziej doceniamy jej różnorodność oraz bogactwo – mówi Przemysław Stępień, dyrektor festiwalu.
16. AfryKamera będzie niezwykłą podróżą po kontynencie. Jednym z motywów przewodnich tegorocznej edycji będzie „Archipelag Afryka”. Tym razem organizatorzy postanowili zawędrować w wyspiarskie regiony Afryki. Tegoroczny program odkryje piękno oceanów, ale także poruszy problemy ekologiczne i społeczne z nimi związane, które stają się coraz większym wyzwaniem nie tylko dla Afryki, ale i dla całego świata.
W tym roku szczególna uwaga zostanie skierowana na Madagaskar, niezwykły kraj-wyspę, o bogatej tradycji, również kinematograficznej.
Na festiwalu nie zabraknie też kina północnoafrykańskiego. Tegoroczną edycję otworzy film „Amira” w reżyserii egipskiego reżysera Mohameda Diaba.
Palestyńczycy osadzeni w izraelskich więzieniach wierzą, że ocalą swój naród, tylko jeśli urodzą się kolejne pokolenia palestyńskich dzieci. Tylko jak to zrobić bez możliwości spotykania się z żonami? Rozwiązaniem staje się szmuglowanie spermy, w czym pomagają przekupni strażnicy. Tytułowa Amira została spłodzona właśnie w taki sposób. Wychowana w kulcie uwięzionego ojca będzie musiała zweryfikować swoją tożsamość, gdy jako nastolatka odkryje, że przy jej poczęciu nie wszystko poszło zgodnie z planem. „Amira” to wciągający dramat jednostki i oryginalne spojrzenie na konflikt palestyńsko-izraelski.
Podczas festiwalu zaprezentowany zostanie niezwykły miks kina gatunkowego z innowacyjnym, nowym obliczem afrykańskiej kinematografii. Tym samym widzowie zobaczą nieco inne „czarne kino”. Nie zabraknie też horrorów, dramatów historycznych, ale i produkcji, które przełamują konwencje i odznaczają się iście afrykańskim sznytem!
Na przełamywaniu konwencji i poszukiwaniu nowych narracji skupionych będzie szereg tytułów, które zaprezentowane zostaną na AfryKamerze. Wśród nich znajdzie się niezwykły historyczny film „Moffie”południowoafrykańskiego reżysera Olivera Hermanusa, który miał swoją premierę na MFF w Wenecji.
W 1981 r. RPA rozpoczęła operację militarną na granicy z Angolą, aby bronić się przed rozprzestrzenianiem komunizmu oraz zachować panującą politykę apartheidu. Wszyscy biali chłopcy po ukończeniu szesnastego roku życia zostali wysłani na dwuletnią służbę wojskową, która miała nauczyć ich nienawiści do komunizmu, gejów i Afrykanów. Wśród nich znalazł się Nicholas, który w trakcie służby zaczyna odkrywać swoją tożsamość seksualną, tak sprzeczną z obowiązującymi normami. Nieśpieszny i subtelny w pewnych momentach film Olivera Hermanusa pokazuje nam dramat konfliktu zbrojnego, represje na gejach w czasach apartheidu, ale i próbę zachowania własnego ja nawet w najgorszych warunkach.
Na tegorocznym festiwalu widzowie zobaczą też odkrycie z Lesotho „To nie pogrzeb, to zmartwychwstanie” Lemohanga Jeremiaha Mosese.
Osiemdziesięcioletnia wdowa mieszkająca w malutkiej wiosce pośród gór w Lesotho pochowała już wszystkich swych bliskich i jedynym jej pragnieniem jest spocząć obok nich. Wszystko się zmienia, gdy w Nasaretha zaczyna się budowa tamy, która zaleje okoliczne ziemie, groby przodków, ale i spowoduje wysiedlenie mieszkańców. Mantoa wraz z całą społecznością postanawia walczyć o zachowanie ziemi, do której przynależeli od pokoleń. Ten głęboko przejmujący film ukazuje nie tylko nieuchronny proces odchodzenia człowieka, ale także nieuczciwe zawłaszczanie ziemi jej rodowitym mieszkańcom oraz niszczenie “starego” świata przez pozorny postęp i rozwój. Nie sposób nie dostrzec w filmie zjawiskowych kadrów, które nie tylko zostały dopracowane w każdym szczególe, ale każdy z nich mógłby stanowić osobny obraz.
Ciekawą propozycją jest również czadyjski film „Lingui”. To zaskakująco uniwersalna opowieść o kobiecej solidarności i determinacji – Amina ciężko pracuje i samotnie wychowuje nastoletnią córkę. Gdy dowiaduje się, że ta jest w ciąży, postanawia pomóc jej w dokonaniu aborcji, która w jej kraju jest nielegalna.
Reżyser Mahamat-Saleh Haroun z wielką empatią rysuje portret bohaterek, które próbują walczyć o swoją godność i niezależność w brutalnej, patriarchalnej rzeczywistości, zawładniętej przez religię i anachroniczne tradycje, potrafiące uczynić z młodej matki społecznego wyrzutka. To nie tylko kameralny dramat i portret społecznych napięć w odległej części świata, lecz również poezja kina w czystej postaci – niezwykłe zdjęcia Mathieu Giombiniego są żywe i duszne, perfekcyjnie skomponowane, nasycone cudownymi barwami.
W ramach festiwalu odbędzie się też szereg wydarzeń specjalnych, w tym dzień edukacji globalnej zorganizowany we współpracy z Centrum Edukacji Obywatelskiej, podczas którego odbędzie się debata o ekologii, klimacie, uchodźstwie czy też prezentowaniu kontynentu afrykańskiego w mediach.
Filmy z tegorocznego programu będzie można oglądać w dniach 10-19 grudnia w Kinotece (Warszawa) oraz 17-19 grudnia w Dolnośląskim Centrum Filmowym (Wrocław). Na początku 2022 r. AfryKamera pojawi się stacjonarnie w kinach w całej Polsce.
Od 22 grudnia do 1 stycznia filmy z repertuaru będą dostępne na platformie mojeekino.pl. Dzięki temu widzowie z całej Polski będą mogli zobaczyć najnowsze i najlepsze dokonania afrykańskiej kinematografii pokazywane podczas szesnastej edycji festiwalu.
Karnety na warszawską odsłonę festiwalu można kupić w kasie Kinoteki oraz w aplikacji Going, a bilety na poszczególne seanse będzie można kupić od 19 listopada w kasach i na stronie kina: www.kinoteka.pl.